Im więcej przyziemnych spraw, dyktatury racjonalnego myślenia, tym łatwiej znużeni światem pozbawionym sfery duchowej, ulegamy wpływowi wróżek i znachorów. I być może te wszystkie wróżki, mistycy czy uzdrowiciele to zwykli oszuści i naciągacze, ale co jeśli na naszej drodze stanie osoba zdolna przewidzieć przyszłość, datę naszej śmierci? Czy taka wiedza pomoże nam żyć korzystając z każdej, najmniejszej chwili, czy świadomość kresu, odbierze całą radość, napełniając każdy dzień lękiem? Bohaterowie powieści Chloe Benjmain pt. "Immortaliści" przekonują się, że odpowiedź na te pytania jest dużo trudniejsza niż się wszystkim wydaje.
Zgraja rezolutnych dzieciaków dowiaduje się, że w ich rodzinnej okolicy mieszka stara kobieta potrafiąca wskazać datę śmierci. Jest upalne lato 1969 roku, nowojorski Manhattan huczy od plotek, dlaczego zatem nie zaryzykować, nie sprawdzić czy owa tajemnicza kobieta naprawdę posiada tak niezwykłe moce? Wkrótce Varya, Daniel, Klara i Simon trafiają do dusznego mieszkania gdzie, każde z rodzeństwa pozna tę niezwykłą informację. Czy dzieci będą potrafiły docenić wagę takiej wiadomości, czy udźwigną jej ogromny ciężar?
Klara i Simon sprzeciwiają się utartej życiowej, bezpiecznej ścieżce kariery. Porzucają myśli o studiach i zwyczajnej pracy, uciekają przed prozą życia do odległego San Francisco, w którym, planują zacząć wszystko na nowo, według własnych zasad. Klara marzy o karierze iluzjonistki, zapatrzona jest w mistyczny świat wróżb i karcianych sztuczek, Simon natomiast chce dać upust swojej seksualności zanurzając się w homoseksualnej subkulturze San Francisco. Zarówno Klara jak i Simon stają w opozycji do swojej matki i rodzeństwa. Varya i Daniel idą utartym szlakiem, pragną skończyć studia wchodząc tym samym na drogę naukowej kariery, co zresztą im się udaje. Varia zostaje naukowcem pracującym nad przedłużeniem ludzkiego życia, Daniel kończy medycynę. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie przepowiednia sprzed lat.
Losy bohaterów splatają się z ważnymi dla amerykańskiego społeczeństwa wydarzeniami. Mamy zatem zamach na gejowskiego działacza i radnego miasta San Francisco Harwey'a Milka w 1978 roku, epidemię AIDS ze wszystkimi jej dramatycznymi skutkami, a także dużo późniejsze ataki terrorystyczne na World Trade Center z 2001. Nie zabrakło odniesień do wojny w Afganistanie czy Iraku. Na tej panoramie wydarzeń zmieniających społeczeństwo, przyglądamy się naszym bohaterom, odmalowanym przez Benjamin na wzór postaci z tragedii antycznych Sofoklesa czy Ajschylosa. Świadomi nieuchronności śmierci, pewni dnia, w którym ona nadejdzie, zatracają się w życiu pragnąć odczarować fatum, przepowiednie determinującą ich dalsze wybory. I o ile Klara i Simon oddają się swoim marzeniom i obsesjom, o tyle Varya i Daniel prowadzą do bólu przewidywalne i nudne życie, oczywiście niepozbawione punktów zwrotnych oraz mrocznych sekretów.
Chloe Benjamin, w moim odczuciu, porusza kwestię trudnych wyborów między życiem prostym, pozbawionym polotu, bezpiecznym, a chwytaniem marzeń za nogi, ich realizacją pomimo wszelkich przeciwności. Jej powieść jest też o rozkładzie więzi międzyludzkich, o trudach życia rodzinnego, o kajdanach w jakie często ono nas zakuwa, powodując frustrację i zatracenie tożsamości. Nie jest to łatwa powieść, spodziewałem się czegoś co zostawi mnie spokojnym po odłożeniu książki na półkę, dostałem jednak opowieść o ludziach z jednej strony odważnych, z drugiej o egoistach gotowych poświęcić niemalże wszystko dla realizacji życiowych obsesji.
Recenzja dostępna również na Lubimy Czytać!
Recenzja dostępna również na Lubimy Czytać!
Autor: Chloe Benjamin
Tytuł: "Immortaliści"
Wyd.: Czarna Owca, Warszawa 2018
Il.str.: 454
Cena: 39,99 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz