Darth Vader to jedna z tych postaci wykreowanych przez Georga Lucasa, która znana jest nie tylko fanom Gwiezdnej Sagi, ale także osobom nigdy jej nieoglądającym. Posępna postać Mrocznego Lorda rozpala wyobraźnie, budzi lęk i ciekawość. Pogrzebany przez Disneya stary kanon "Gwiezdnych wojen" obfitował w opowieści lepsze i gorsze, niestety twórcy z rzadka sięgali po genezę przemiany Anakina Skywalkera w Lorda Vadera, a ten właśnie temat pojawia się w komiksie Darth Vader i zaginiony oddział.
Dostajemy w gruncie rzeczy bardzo prostą opowieść o próbie ocalenia syna Wielkiego Moffa Tarkina przez wysłanego na tę niezwykłą misję Dartha Vadera. Imperium jeszcze nie okrzepło, a i sam Mroczny Lord nie do końca przywykł do swojego nowego wcielenia, wciąż towarzyszą mu wizje dawnego, szczęśliwego życia u boku Padme Amidali. Zasadniczo prosta misja zmienia się w pełną intryg wyprawę do odległego świata rządzącego się zupełnie innymi niż te Imperiale prawami. Vader musi zmierzyć się nie tylko z przeciwnikami dybiącymi na jego życie, ale przede wszystkim poczuciem obowiązku wobec Imperatora Palpatine'a oraz samym sobą - wciąż targanym konfliktem między Ciemną a Jasną strona Mocy.
Pisałem kiedyś, że nieczęsto sięgam po komiksy Star Wars ze względu na rysunki, zwykle zupełnie nie tego oczekuje od historii w tej formie. I tym razem, gdybym najpierw zobaczył co zastanę w środku, nie przeczytałbym tej historii, niestety dużo tracąc. Dlaczego? Bo Vader jest po prostu koszmarne narysowany, a Imperator przypomina raczej gnuśnego, złośliwego dziadka niż groźnego Mistrza Ciemności, ale cała reszta wypada całkiem dobrze. Napiszę, że nawet później nie zwracałem uwagi na te rysunkowe potworki, tak byłem pochłonięty opowieścią. Vader ma ciągle wątpliwości, nienawidzi samego siebie, chce być oddany mistrzowi, ale w pamięci ma czas kiedy poza miłością do Padme nie liczyło się nic. Żyje w poczuciu misji bezwzględnie egzekwując wolę Imperatora, jakby chcąc zapomnieć o przeszłości, napędza go nienawiść do samego siebie. Jest zupełnie rozbitym człowiekiem, nie tylko bezmyślną maszyną do zabijania. Takie ujęcie tematu stanowi wielki atut, scenarzysta Haden Blackman wyciągnął z Mrocznego Lorda coś więcej niż tylko wizję cyborga, niezniszczalnego egzekutora, pokazał, że przemiany następują stopniowo, że nie od razu Anakin stał się Vaderem znanym z filmów i innych mediów.
Odwiedź mnie również na Lubimy Czytać i FB!
INFO:
Tytuł: "Star Wars Legendy. Darth Vader i zaginiony oddział"
Scenariusz: Haden Blackman
Rysunki: Rick Leonardi
Wyd.: Egmont, Warszawa 2017
Il.str.: 120
Cena: 49,99 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz