piątek, 31 stycznia 2020

Piętno matki - Psychoza

Psychoza Robert Bloch

Inteligentni psychopaci bardzo chętnie wykorzystywani są w dziełach kultury do przekazywania treści o wielorakim zabarwieniu, są często pretekstem do zobrazowania ludzkich ułomności. Mogą być zarówno ujmujący jak i odpychający, budzić w czytelniku lęk, odrazę, ale i litość - nie rzadko też sympatię. Psychoza - rozsławiona przez kultowy film Alfreda Hitchcocka - to powieść poruszająca właśnie wątek choroby psychicznej oraz okrutnej zbrodni.

Młoda kobieta podejmuje brzemienną w skutkach decyzję, chcąc zawalczyć o lepsze życie u boku ukochanego, kradnie 40 tysięcy dolarów i wyrusza w drogę ku nowemu.  Aby zgubić ewentualny pościg wielokrotnie zmienia samochody, jednak w końcu przychodzi zmęczenie. Błądząc w deszczu trafia do motelu położonego z dala od głównych dróg. Co prawda neon "Bates Motel" się nie świeci, ale postanawia zaryzykować i zapytać o wolny pokój. Właściciel robi na niej wrażenie osoby zagubionej, nieobytej z płcią piękną. Chętnie jednak przyjmuje jego zaproszenie na kolację do domu, w którym Norman mieszka z chorą matką. W pogrążonym w deszczu motelu, Mary chcąca znaleźć chwilę wytchnienia po długiej drodze amerykańskimi drogami, spotyka się ze swoim przeznaczeniem. Tymczasem śladem Mary rusza prywatny detektyw Milton Arbogast oraz jej siostra. Wszystkich połączy tajemnica zapuszczonego motelu Normana Batesa.

Ta niewielkich rozmiarów powieść, łącząca w sobie motywy thrillera oraz kryminału, wprowadza czytelnika w nieoczywisty świat bohaterów, których losy tylko przez przypadek się splotły. Ten przypadek wyzwala w Normanie najgorsze cechy skomplikowanej osobowości. Dzięki ciekawie poprowadzonej narracji możemy wejść w świat mężczyzny samotnego, uzależnionego od toksycznej relacji z matką oraz cokolwiek niepokojących książek z gatunku ezoteryki i okultyzmu. Mężczyzny w gruncie rzeczy nienawidzącego kobiet równie mocno jak siebie samego. Odbija się tu wyraźnie problem purytańskiego wychowania, przeświadczenia o grzeszności płci pięknej oraz niezdrowych relacji z matką daleko wykraczających poza normę. Robert Bloch pisze w taki sposób, aby wyprowadzić czytelnika w pole, wywołać poczucie zagubienia i niepewności co do samego Normana Batesa jak i dalszej akcji. W żaden sposób nie narzuca czytelnikowi oceny moralnej czynów popełnianych przez bohaterów. Porusza kwestie społeczne takie jak odbiór choroby psychicznej przez społeczeństwo, ale i media, które żerują na taniej sensacji wykorzystując ludzką krzywdę dla własnego zysku. Powieść krótka, ale niezwykle klimatyczna i treściwa, pozbawiona bezsensownej paplaniny, nieprzeładowana nachalną symboliką.

Muszę jeszcze nadmienić, że Psychoza Roberta Blocha, ale i film Alfreda Hitchcocka oparty na tej powieści mają jeden jedyny minus, który jest analogiczny dla obu tych dzieł. Absolutnie nie wynika on z jakichś wad Psychozy i jej ekranizacji, ale zwyczajnie z jej konstrukcji. Czytając książkę po seansie filmu bądź odwrotnie - pozbawiamy się dużej dozy napięcia i finałowej niespodzianki. Ta niespodzianka działa, ale niestety tylko raz. Więc szczerze Wam powiem, że nie wiem, po którą wersję Psychozy sięgnąć w pierwszej kolejności. Ja widziałem najpierw film i myślę, że książka zadziałała na mnie przez to znacznie słabiej niż mogłaby. Co oczywiście w żaden sposób nie umniejsza jej wartości. 

Jeszcze jedna sprawa - wydanie. Jak zawsze Wydawnictwo Vesper postarało się, aby książka była wydana w sposób cieszący oko. Ilustracje dodają całości klimatu, którego i tak nie brakuje, a posłowie Tomasza Kota w interesujący sposób wprowadza nas w świat motywów Psychozy i jej filmowego uniwersum. 

Odwiedź mnie na Lubimy Czytać i Facebooku !

INFO
Autor: Robert Bloch
Tytuł: "Psychoza"
Wyd.: Vesper, Czerwonak 2019
Il.str.: 224
Cena: 35zł

czwartek, 23 stycznia 2020

Skywalker. Odrodzenie - słownik ilustrowany

Star Wars: The Rise of Skywalker.

Są takie publikacje, które skierowane typowo do fanów, nie trafiają do masowego odbiorcy. I tak właśnie jest w przypadku Star Wars: The Rise of Skywalker. The Visual Dictionary: With Exclusive Cross-Sections albumu poświęconego finałowi sagi "Gwiezdnych wojen". Film "Skywalker. Odrodzenie." zarobił już na świecie miliard dolarów, w Polsce również znalazł spore grono odbiorców, z których większość wspominaną książką jednak nie będzie zainteresowana. To raczej rzecz typowo dla zapaleńców, coś po co sięga się tuż po obejrzeniu filmu. Może własnie dlatego Egmont zrezygnował z wydana jej w Polsce, pozostawiając trylogię przewodników ilustrowanych niepełną. Dziś kilka słów na temat angielskiego wydania tej publikacji.

To już kolejny słownik ilustrowany autorstwa Pabla Hidalgo. Ponownie daje możliwość do pogłębienia wiedzy na temat wydarzeń, lokacji i bohaterów zaprezentowanych w zwieńczeniu sagi - filmu, który aż prosi się o wyjaśnienie i rozbudowanie rzeczy, jakie mogliśmy zobaczyć na kinowym ekranie. Niestety film w wielu momentach może budzić konsternację co do przedstawionych wydarzeń rzucanych widzom z ogromnym tempem bez specjalnie rozbudowanego kontekstu. Książka jest znacznie większej objętości niż poprzednie słowniki  z tej serii, liczy 200 stron i próbuje ten kontekst "dobudować". Poza standardową treścią typową dla tych książek dodano jeszcze przekroje pojazdów - jest to całkiem zbędna rzecz. Pierwszy rozdział słownika poświęcono na podsumowanie wydarzeń z poprzednich filmów.  Na pytania tak nurtujące fanów po obejrzeniu części VII i VIII sagi Skywalkerów znajdujemy choć częściowe odpowiedzi. Dodatkowo na poszczególnych stronach zamieszczono informacje łączące najnowszą trylogię sequeli z klasyczną trylogią Lucasa. Ponownie możemy poczytać o Rey, Kylo Renie, Finnie, Poe Dameronie czy BB-8. Nie zapomniano o Rycerzach Ren - fani wręcz łaknęli tych postaci. Napisano także troszkę na temat planety Exegol, tajemniczych kultystów oraz organizacji Sith Eternal i jej śmiercionośnej floty.

Co rzuca się w oczy podczas lektury, a nawet już samego wertowania przewodnika ilustrowanego, to na pewno nie zawsze w pełni zaspokajające ciekawość ujęcie motywów z filmu. Ten kto widział obraz JJ Abramsa dostrzega wiele luk i niedopowiedzeń czy wręcz przemilczeń zasługujących na wyjaśnienie. Wielkim nieobecnym publikacji jest Imperator Palpatine - jedna z kluczowych postaci filmu, a nawet całej sagi. Padają na jego temat jedynie jakieś małe wzmianki, nic co mogłoby choć w minimalnym stopniu odpowiedzieć na pytania pojawiające się podczas seansu. Ważny rytuał Sithów również całkowicie pominięto. Dziwi także podejście autora do jednego z artefaktów - sztyletu Sithów - nie wyjaśniono jego pochodzenia, ot małe zdjęcie na jednej ze stron i nic więcej. Za to dla mało ważnego łuku bohaterki o imieniu Jannah, przedmiotu, w przeciwieństwie do wspominanego sztyletu, zupełnie bez znaczenia znalazło się miejsce na aż dwóch stronach, dziwne.

Mnie film się podobał, a lektura przewodnika ilustrowanego pozwoliła przyjrzeć się dokładniej temu co tak szybko umykało z kinowego ekranu. Pomimo wręcz kardynalnych braków, a także poświęcaniu miejsca rzeczom nie zawsze najbardziej istotnym, książka stanowi ciekawe uzupełnienie fanowskiej biblioteczki. Podczas produkcji filmu było spore zamieszanie,, zmiany scenariusza, reżysera, montowanie na ostatnie pięć minut przed premierą finalnego dzieła to na pewno jedne z powodów wspominanych braków w ilustrowanym przewodniku. Być może autor nie chciał poprzez treść książki zdradzać "niespodzianek" jakie film niewątpliwie zawiera. Choć przyznam szczerze, że to dość dziwna byłaby motywacja - na wstępie zaznaczyłem, że po tego typu publikacje sięgamy po seansie, gdyż czytanie jej przed filmem nie miałoby specjalnego sensu. Mogę się mylić, jestem tylko człowiekiem. 

Odwiedź mnie na Lubimy Czytać i Facebooku !

INFO
Autor: Pablo Hidalgo
Tytuł: "Star Wars: The Rise of Skywalker. The Visual Dictionary: With Exclusive Cross-Sections"
Wyd.: Dorling Kindersley, Londyn 2019
Il.str.: 200
Cena: około 100 zł

piątek, 17 stycznia 2020

Powrót do świata Tolkiena

Upadek Gondolinu

Po bardzo długiej przerwie wróciłem do tolkienowskiego świata za sprawą powieści odnalezionej w notatkach J.R.R. Tolkiena przez jego syna, Christophera. Upadek Gondolinu opowiada historię rozgrywającą się setki lat przed akcją osławionej trylogii Władca Pierścieni

Losy bohaterów oscylują wokół ukrytego za nieprzebytymi pasmami gór i lasów miasta elfów, tytułowego Gondolinu. Zarówno złe moce, pod wodzą Melka, znanego również jako Morgoth, jak i wysłannicy sił dobra, których reprezentantem jest Tuor, chcą odnaleźć miasto - jedni by je zniszczyć, drudzy by je ocalić. Tuor wyrusza na poszukiwanie Gondolinu za sprawą jednego z Valarów - Ulma. Ta boska istota chce ocalić królestwo elfów przed zakusami Morgotha i jego armii orków, Balrogów i innych złych stworów. Jak możemy się domyślić Tuor dociera do Gondolinu, by tam na miejscu przekazać przesłanie od Ulma - niestety słowa płynące z ust bohatera nie znajdują podatnego gruntu. Pomimo niepowodzenia Tuor pozostaje w Gondolinie, zakochuje się ze wzajemnością w Idril, córce króla. Zazdrość ponownie okazuje się jednym z najpotężniejszych uczuć, tajemnica Godolinu zostaje wyjawiona nieprzyjacielowi przez zazdrosnego Meglina.

I pomimo tego, iż od początku wiemy, jak zakończy się ta opowieść sama historia jest wciągająca, przepełniona tą niezwykłą mitologią i postaciami - wszystkim tym co pokochaliśmy we Władcy Pierścieni. Sugestywne opisy przyrody i bohaterów, trzymające w napięciu pojedynki i ten cały ogrom uczuć sprawiają, że Upadek Gondolinu jest taki dobry. Niepierwszy to raz czytelnik może zakosztować w kunszcie literackim i niebywałej wyobraźni J.R.R. Tolkiena, a komentarze Christophera Tolkiena do dzieła ojca świetnie prowadzą poprzez ewolucje dzieła. Daje to nam pewien obraz warsztatu twórczego autora. Dla miłośników rzecz bezcenna. Nie dość że poznajemy nową historię poszerzającą mitologie Śródziemia to jeszcze zapoznajemy się z różnymi wariantami opowieści oraz odniesieniami do innych utworów. Całości dopełniają kolorowe ilustracje Alana Lee - artysty, który jak mało kto potrafi uchwycić ducha utworów Tolkiena. Rzecz jest świetna!

Kiedy kończyłem pisać tę notkę świat obiegła informacja o śmierci Christophera Tolkiena w wieku 95 lat. 

Odwiedź mnie na Lubimy Czytać i Facebooku !

INFO
Autor: J.R.R. Tolkien
Tytuł: "Upadek Gondolinu. Pod redakcją Christophera Tolkiena"
Wyd.: Prószyński i S-ka, Warszawa 2019
Il.str.: 280
Cena: 42 zł

sobota, 11 stycznia 2020

Dawno się tak nie nudziłem!

Lego. Jak pokonać kryzys...

Po lekturze świetnej książki Mordobicie. Wojna superbohaterów. Marvel kontra DC  opisującej losy dwóch komiksowych wydawnictw, bardzo chętnie sięgnąłem po publikację obiecującą masę ciekawych informacji na temat firmy, która zmieniła podejście dzieci i ich rodziców do zabawy. Lego. Jak pokonać kryzys, zawojować świat i zbudować potęgę z klocków Nielsa Lunde niestety to straszna nuda i zawód.

Zacznę od tego, że sam nie wiem do kogo skierowana jest ta książka. Na pewno nie jest dla fanów Lego, którzy z sentymentu za chwilami z dzieciństwa, w których to znikali na wiele godzin w świecie wyobraźni wspartym przez budowle z klocków, chcą ponownie poczuć tę dawną magię. Absolutnie nie macie czego tu szukać. Ta książka pod tym względem jest tak sucha i bez polotu, że pokona nawet najbardziej zatwardziałego fana. Jeśli liczycie, że dowiedziecie się czegoś ciekawego o ludziach tworzących firmę, o rodzinie założycielach to też srogi zawód. Spotkałem się z opiniami, że na pewno książka przypadnie do gustu kadrze zarządzającej i ogólnie ludziom parającym się biznesem dążącym do poprawy jakości pracy swoich przedsiębiorstw. Fakt, wiele jest w Lego... o kulturze organizacyjnej firmy, o jej kształtowaniu, trudnych decyzjach i zmianach, o strategiach rozpisanych na lata, ale ubrane jest to w taką formę, która sprawia, że po przeczytaniu strony bądź dwóch człowiek zasypia. Generalnie masa informacji podanych bez jakiegoś szerszego kontekstu i głębszej analizy na zasadzie ten powiedział to, a ten tamto, tego zwolnili, a tego zatrudnili. 

Lego to dla wielu dorosłych ważna część życia. Wychowywali się na tych klockach, aby często przekazać je swoim dzieciom - jest to możliwe dzięki zawsze najwyższej jakości produktu. Rodzice zarażają pasją pociechy dając im możliwość kreatywnej zabawy, rozwoju wyobraźni i zdolności logicznego  myślenia. I przychodzi taki Niels Lunde i pisze najnudniejszą i zupełnie pozbawioną polotu publikację, której bliżej do książki telefonicznej albo who is who. Kryzys jaki spotkał Lego wraz z trudnym i żmudnym wchodzeniem firmy na prostą mógł być pretekstem do nakreślenia poruszającej historii przedsiębiorstwa i ludzi w nim pracujących. Do odmalowania ciekawych osobowości walczących o coś więcej niż tylko wzrost sprzedaży i pokonanie konkurencji. A wyszedł zbiór nudnych zdań, truizmów bez polotu i większego znaczenia. Przykro.

Odwiedź mnie na Lubimy Czytać i Facebooku !

INFO
Autor: Niels Lunde
Tytuł: "Lego. Jak pokonać kryzys, zawojować świat i zbudować potęgę z klocków"
Wyd.: Agora, Warszawa 2019
Il.str.: 440
Cena: 44,90 zł

wtorek, 7 stycznia 2020

Wyznanie w listach zapisane

Na pożółkłym papierze

Niedawno pisałem, przy okazji omawiania powieści Horyzont Jakuba Małeckiego, o decyzjach, które determinują naszą przyszłość. W życiu młodego człowieka ich nie brakuje, czasem echo tych decyzji wraca do nas po latach, jest zupełnie niespodziewane i potrafi wywrócić życie do góry nogami. Na pożółkłym papierze Aleksandry Bartosik to powieść epistolarna poruszająca właśnie tę kwestię, ale nie tylko o czym szerzej w dalszym tekście.

Wiele lat temu młoda kobieta rozstała się z ukochanym mężczyzną. Odeszła bez słowa porzucając swoje dotychczasowe życie. Decyzja ta nie była łatwa, ale wydawała się jedynie słuszną, dającą perspektywę na rozwój dalszego życia wedle własnych zasad. O tym co dziewczyna czuła na przestrzeni lat, tego jak stawała się kobietą, co ją kształtowało i wreszcie skłoniło do wyznania dowiadujemy się z 19 listów - swoistej epistolarnej spowiedzi. 

I ciężko tu o fabule pisać coś więcej bez zdradzania ważnych szczegółów - ten króciutki utwór, liczący trochę ponad 70 stron, jest niezwykle treściwy i pozbawiony typowego dla takich dzieł pustosłowia. Chciałoby się rzecz, że jest tak skondensowany i konkretny jakby pisał go mężczyzna jednak utwór niepozbawiony jest czułości typowej dla kobiecego pisarstwa. Czułość, miłość, przywiązanie, ale również ból, zwątpienie, a nawet śmierć składają się na wachlarz doznań, bez których książka Na pożółkłym papierze byłaby niepełna. Bohaterka zdradza swoje motywacje, pisze szczerze o najważniejszych epizodach życia chcąc wyjaśnić jakim człowiekiem się stała. To wyznanie miłości, która pomimo upływu lat nie straciła nic ze swojego koloru, jest nadal tak samo intensywna, jak w momencie trudnego rozstania. Czytelnik zostaje jednak pozostawiony w pewnym zawieszeniu, nie otrzymuje odpowiedzi, nie wie czy listy dotarły do adresata i jaką spowodowały reakcje - pewne jest tylko, że to uczucie wydało całkiem niespodziewany i poruszający owoc. 

Odwiedź mnie na Lubimy Czytać i Facebooku !

INFO
Autor: Aleksandra Bartosik
Tytuł: "Na pożółkłym papierze"
Wyd.: Psychoskok, Konin 2018
Il.str.: 74
Cena: 24,90 zł

czwartek, 2 stycznia 2020

Powrót Imperatora

Mroczne Imperium II – Kres Imperium

Nie cichną głosy rozczarowania fanów "Gwiezdnych wojen" po premierze dziewiątej części "Skywalker. Odrodzenie" będącej zwieńczeniem sagi. Tak pieczołowicie pielęgnowane oczekiwania, rosnące na nawozie z nienawiści do "Ostatniego Jedi" - przedostatniej części w reżyserii Riana Johsona - nie mogły wydać innych owoców niż gorzkie i cierpkie ulęgałki. Jakże szybko fandom zapomniał bądź wyparł z pamięci fakt, iż w starym expanded universe takich historii, jak ta sklecona przez Jar Jar Abramsa było na pęczki. Komiks Mroczne Imperium II – Kres Imperium wydaje się być tym co podświadomie - boje się myśleć, że mógł stać za tym inteligentny zamysł - stało się kanwą wieńczącego ponad czterdziestoletnią historię scenariusza finału sagi.

Imperium niepierwszy to raz chce odbudować swoją dominację i pokrzyżować szyki Nowej Republice tworzącej ład oparty na demokracji i poszanowaniu praw najsłabszych. W twierdzy Imperatora na niedostępnej planecie Byss Palpatine, wbrew zapobiegliwym sługom, wciela swojego zdeprawowanego ducha w ciało ostatniego ocalałego klona. Gotowa jest też jego nowa superbroń - galaktyczne działo zdolne do zniszczenia każdego obiektu w galaktyce. Rozpoczyna się wyścig z czasem, kolejne światy upadają, Imperium sieje strach i terror. Luke Skywalker nie ustaje w staraniach restauracji Zakonu Jedi, poszukuje kolejnych miejsc dawnego kultu oraz osób wrażliwych na Moc. Nowa Republika chce uderzyć na Byss, aby ostatecznie pogrążyć siły ciemności w otchłani zapomnienia. Także Leia i Han Solo mają swoją rolę do odegrania - starzy znajomi jednak nie śpią, Boba Fett jest na ich tropie! Bohaterowie nie zdają sobie sprawy, iż Palpatine poza dominacją nad światem i zemstą na Skywalkerze, pragnie jeszcze jednego - nowego ciała, które może zapewnić mu jeszcze nienarodzone dziecko Lei i Hana.

Nawet nie ma sensu odkrywać wszystkich szczegółów tego pasztetu jaki stworzył scenarzysta Tom Veitch, ale już z tego zarysu fabuły, który Wam przedstawiłem, można wywnioskować, że jest to festiwal odgrzewanych kotletów. A kto widział już "Skywalker.Odrodzenie" dostrzeże podobieństwa, których podczas lektury komiksu znalazłem naprawdę sporo. Wobec tego całego nonsensu, którego symbolem jest dla mnie Luke Skywalker biadolący po śmierci każdego użytkownika Mocy, że o jaka to szkoda, bo odbudowa Zakonu Jedi się opóźni - życie absolutnie nieważne, jedynie liczą się wielkie idee - muszę przyznać, że ubawiłem się przednio. Zarówno Imperator jak i Luke wyglądają jak wampiry, a całość jest narysowana i pokolorowana w tak specyficzny sposób, że jednych na wstępie odrzuci, innych zaciekawi choć ciężko powiedzieć, że komiks jest ładny. Nieładny, ale intrygujący na pewno. Twórcy wykorzystują ciekawe motywy mieszając zaawansowane technologie z prastarą magią i nie da się tego czytać analizując każdy element bo wtedy całość trzeba odrzucić jako stek bzdur. I co ciekawe podobnie sprawa ma się do filmu "Skywalker.Odrodzenie". Taka moja konkluzja na koniec - Mroczne Imperium II – Kres Imperium to już historia, przeniesiona pod szyld legend, śmiejąca się okrutnie zza grobu płaczącym za expanded universe fanom.

Odwiedź mnie na Lubimy Czytać i Facebooku !

INFO
Scenariusz: Tom Veitch
Ilustracje: Cam Kennedy, Jim Baikie
Tytuł: "Mroczne Imperium II – Kres Imperium"
Wyd.: Egmont, Warszawa 2017
Il.str.: 204
Cena: 69,99 zł

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...