Warto po lekturze zastanowić się czym właściwie dana pozycja dla nas była. Czy to tylko proste czytadło pochłonięte dla zabicia czasu, czy może jednak coś co pobudziło nas do głębszej refleksji, do sięgnięcia w samego siebie. Może książka uderzyła we właściwe struny i z prostej rozrywki stała się czymś ciekawszym? Dla mnie Horyzont Jakuba Małeckiego był lekturą skłaniająca do przemyślenia pewnych spraw raz jeszcze.
Mariusz Małecki to weteran misji wojskowej w Afganistanie. Mieszka, wraz z żółwiem Wemkiem, w małym mieszkaniu w Warszawie. Mężczyzna cierpi na syndrom stresu pourazowego. Tak ekscytująca przygoda, jaką miała być zagraniczna misja, psychicznie sponiewierała Mariusza tworząc z potężnego mężczyzny lękliwego człowieka wypatrującego zagrożenia. Małecki ma jeszcze jedną misje do wykonania, jest nią napisanie wspomnień z Afganistanu, niestety ogrom cierpienia jaki tam zobaczył blokuje go, sprawia, że pisanie nijak mu nie wychodzi. Jego sąsiadka, ale i bratania dusza, Zuza pracująca w firmie tworzącej gry komputerowe również zmaga się z demonami przeszłości. Dziewczyna pomaga w opiece nad chorą babcią, powoli tracąca kontakt z rzeczywistością kobieta myli Zuzę ze swoją zmarłą córką. Choroba zmieniła niegdyś żywą intelektualnie osobę w cień tkwiący w przeszłości. Zuza kawałek po kawałku poznaje historię nieżyjącej od lat matki. Każdy z bohaterów żyje w odrębnym świecie, ale w pewnym momencie te światy łączą się.
Horyzont skłania do refleksji nad wydarzeniami z życia, które na zawsze zmieniają postrzeganie świata, sprawiają, że rzeczy niegdyś istotne przestają mieć znaczenie ustępując miejsca zupełnie nowym, ważniejszym z obecnej perspektywy. Powieść Małeckiego to przede wszystkim świetnie napisana historia tego jak wybory dokonywane w młodości determinują nasze dalsze życie, jak rodzinne sekrety mogą wpływać na późniejsze pokolenia. Od tych wyborów, które z perspektywy nastoletniego człowieka wydają się słuszne zależy wszystko co nas później spotyka. Nie ważne już czy podejmujemy te wybory za sprawą rodziców, rówieśników czy staramy się sami być architektami przyszłości, najistotniejsze jest możliwie w pełni przewidzieć ich implikacje. Często dopiero z perspektywy czasu jesteśmy w stanie zrewidować swoje postrzeganie świata, bywa, że jest już za późno jak w przypadku Mariusza, bohatera Horyzontu. Obranie ścieżki kariery w wojsku, wyjazd na misję w Afganistanie, to czego tam doświadczył - braterstwa, przygody, ale i całej ohydy świata, śmierci i zniszczenia - odmieniło bohatera, sprawiło, że nie był już tą samą osobą. Także Zuza, bratnia dusza Mariusza, staje w obliczu rewizji swojego postrzegania rodziny, jej członków. Choroba ukochanej babci, śmierć w wypadku matki, a przede wszystkim sekret z przeszłości każą Zuzie zbudować świat od nowa. Dwie różne historie łączą bohaterów dając czytelnikowi pretekst do wejrzenia w swoje życie. Dla mnie Horyzont Jakuba Małeckiego ma bardzo osobisty wydźwięk.
INFO
Autor: Jakub Małecki
Tytuł: "Horyzont"
Wyd.: SQN, Kraków 2019
Il.str.: 336
Cena: 39,99 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz