Już niedługo do kin zawita najnowsza odsłona przygód agenta Jej Królewskiej Mości Jamesa Bonda, zanim to nastąpi będzie można odświeżyć sobie poprzednie filmy, a może i sięgnąć po publikacje inspirowane przygodami 007. O tym, że postać Bonda ma wielki wpływ na popkulturę nie muszę nikogo przekonywać, podobnie sprawa ma się z "Gwiezdnymi wojnami". A co gdyby połączyć te dwa uniwersa? Komiks Agent Imperium – Żelazne zaćmienie to opowieść osadzona w świecie "Gwiezdnych wojen" mocno inspirowana Bondem.
Imperium panuje niepodzielnie nad tysiącami planet, aby utrzymać swoje rządy szerzy technologiczny terror wysyłając tysiące żołnierzy i gwiezdnych niszczycieli w najodleglejsze zakątki galaktyki. Te otwarte działania to jednak nie wszystko, Imperium potrafi także działać bardziej skrycie - jego tajni agenci są wszędzie. Jednym z nich jest Jahan Cross, as wywiadu wyposażony w najnowocześniejsze gadżety przydatne podczas różnorodnych misji. Mężczyzna jest całkowicie oddany sprawie Imperium. Jego towarzyszką jest Inga, niezwykle przydatny, świetnie przygotowany do akcji robot o powabnych kształtach. Cross natrafia na ślad niezwykle groźnej intrygi mogącej zagrozić panowaniu Imperium. Udaje się do Sektora Korporacyjnego, aby zdobyć informacje na temat tajemniczego projektu "Żelazne zaćmienie".
Autorzy komiksu zadbali, aby wszystkie ulubione motywy z filmów o Bondzie znalazły się w ich dziele. Jahan Cross jest przystojny, bezczelny, często sięga po niestandardowe środki działania. Uwodzi kobiety w celu uzyskania informacji, niszczy gadżety przygotowane przez Experi-Tech - wydział technologiczny Imperialnego Wywiadu - który od razu przywodzi na myśl laboratorium charyzmatycznego Q. Także sama intryga łudząco przypomina te znane z filmów o 007. Gdzieś w tajemnym kompleksie superłotr - osoba, która dawno już została uznana za zmarłą - opracowuje technologie mającą pomóc mu dokonać zemsty, przejąć kontrolę nad światem, a ostatecznie zniszczyć go. Motywacje bohaterów oraz ich antagonistów są jasne od samego początku, autorzy nie bawią się w przedstawianie odcieni szarości, drobnych niuansów charakterologicznych, ten świat jest czarno-biały. Wszystko to doskonale znamy, poruszamy się po dawno już wydeptanych ścieżkach i w zasadzie tylko przez gwiezdnowojenny anturaż możemy uznać całą historię za fajną zabawę, a nawet za pastisz bondowskich motywów.
INFO
Scenariusz: John Ostrander
Ilustracje: Stéphane Créty, Stéphane Roux
Tytuł: "Star Wars Legendy. Agent Imperium – Żelazne zaćmienie"
Wyd.: Egmont, Warszawa 2019
Il.str.: 120
Cena: 49,99 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz