niedziela, 26 sierpnia 2018

Katalizator - warto?

Star Wars. Katalizator. Wprowadzenie do filmu Łotr 1

Wejście na kinowe ekrany filmu "Łotr 1: Gwiezdne wojny - historie", drugiej starwarsowej produkcji wyprodukowanej pod sztandarem Disneya, spowodowało kolejny rozłam wśród fanów Odległej Galaktyki. Film, z jednej strony, uznano za wtórny, żerujący na sentymencie do Klasycznej Trylogii, z drugiej doceniano go jako hołd dla świata stworzonego przez Lucasa. "Łotr 1" dołożył też ważną cegiełkę do nowego, budowanego od początku po resecie, uniwersum. Stąd na półkach księgarń pojawiły się książki rozbudowujące filmową opowieść. Star Wars. Katalizator. Wprowadzenie do filmu Łotr 1 Jamesa Luceno, jak sam podtytuł wskazuje, przybliża nam wydarzenia, których kulminacje zobaczyliśmy w filmie Garetha Edwardsa. Czy jednak jest na tyle wciągającą pozycją, aby sięgnąć po nią bez lęku, że trafimy na przysłowiowy paździerz? 

Gwiazda Śmierci, będąca sztandarowym projektem Galaktycznego Imperium, powstaje gdzieś w kosmicznych odmętach. Jej budowa jest ściśle tajna, ten kluczowy dla Palpatine'a projekt, ma zapewnić niepodzielną władzę nad wszystkimi systemami planetarnymi. Jest tylko jeden problem, jak zasilić superlaser zdolny zniszczyć całą planetę? Ogromna rzesza naukowców, zatrudnionych do opracowania rzekomo nowych technologii mających zapewnić różnorodnym cywilom lepsze życie i pokój, w rzeczywistości głowi się jak zbudować broń ostateczną. Zdolny i ambitny imperialny oficer Orson Krennic werbuje do tej pracy naukowca, geniusza Galena Erso, który ostatecznie ma rozwiązać problem zasilania stacji kryształami kyber. Oczywiście sam zainteresowanym, tak skrzętnie omotany przez Krennica, nie do końca zdaje sobie sprawę ze swojej arcyważnej roli w planie Imperatora Palpatine'a.

Wszystko zapowiada się niezwykle ciekawie, wprost pociągająco do niemożliwości, jest jednak bardzo, ale to bardzo przeciętnie. Spodziewałem się, że sieć intryg oplatująca głównych bohaterów, szczególnie Krennica, Galena i jego żonę Lyrę, będzie tak gęsta, że odłożenie książki na półkę stanie się wręcz niemożliwe. Myliłem się. Owszem jest ciekawie, momentami nawet bardzo, brak tu mocnego kopa, fragmentów wbijających w fotel. Bohaterowie dostają swoje pogłębione rysy psychologiczne dzięki czemu sam film jest dla nas bardziej zrozumiały, możemy mocnej wczuć się w motywacje Galena Erso czy dyrektora Krennica, ale mimo wszystko czegoś tu zabrakło. Chwilami wkradają się fałszywe nuty, coś nam nie pasuje. pojawia się pewna sztuczność powodująca, że przestajemy patrzeć na postacie jak na żywe osoby. Widzimy tylko kreacje, manekiny. Opis budowy Gwiazdy Śmierci, jaki wyłania się z powieści Luceno, odsłania kolejne tajemnice, poszerza nasze pole widzenia, zwraca uwagę na koszty, przede wszystkim te ludzkie, pokazuje, że za każdym wielkim projektem kryją się ludzkie ambicje i dramaty. Jest to wielki plus "Katalizatora".

Zerknij też na fb!

INFO
Autor: James Luceno
Tytuł: "Star Wars. Katalizator. Wprowadzenie do filmu Łotr 1"
Wyd.: Uroboros, Warszawa 2017
Il.str.: 448
Cena: 39,99 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...