piątek, 5 marca 2021

Thrawn - Zdrada

Po dwóch świetnych odsłonach opowieści autorstwa Timothy'ego Zahna poświęconej Thrawnowi - wielkiemu admirałowi imperialnej floty - z wielką ochotą zabrałem się za lekturę ostatniej, trzeciej części cyklu. Nie zawiodłem się. Książka nie raz mnie zaskoczyła! 

Tym razem Thrawn dostaje się w sam środek imperialnych rozgrywek politycznych między gubernatorem Tarkinem a dyrektorem tajnego projektu "Gwiazdeczka" Orsonem Krennicem. Wydawałoby się, że rozprawienie się ze stworzeniami paraliżującymi dostawy na jednym ze szlaków tranzytowych to rutynowa sprawa jednak do tej pory nie udało się tego dokonać co zagraża terminowemu oddaniu "Gwiazdeczki" do użytku. Oczko w głowie dyrektora Krennica i obiekt pożądania gubernatora Tarkina, a także wielka nadzieja Imperatora na całkowite i bezwarunkowe podporządkowanie całej galaktyki dla Thrawna jest jedynie złym ulokowaniem niezbędnych środków. Jako wzorowy wojskowy biegły w sztuce wojny bez wahania podejmuje wyzwanie, od którego powodzenia zależy realizacja forsowanego przez niego projektu nowych myśliwców stając się narzędziem w politycznych rozgrywkach na najwyższym szczeblu. Wkrótce okazuje się, że z pozoru błaha sprawa to jedynie wierzchołek góry lodowej, na domiar złego Imperium inwigilowane jest przez siły z Nieznanych Regionów...  

Zaznaczyłem na wstępie, że książka mnie zaskoczyła, a to w sumie mało powiedziane. Czytałem już wiele książek z uniwersum, ale cykl Timothy'ego Zahna chyba najlepiej rozbudowuje uniwersum i spaja je z produkcjami filmowymi rozwijając postacie znane z "Nowej nadziei" czy "Łotra 1". Thrawn. Zdrada właśnie poza ciekawie poprowadzonym wątkiem głównym, przywodzącym na myśl dobry kryminał, staje się jedną z odsłon konfliktu między gubernatorem Tarkinem a dyrektorem Krennicem, którego finał mogliśmy zobaczyć na dużym ekranie za sprawą filmu "Łotr 1". Oczywiście nie zabrakło zwrotów akcji, walki w przestrzeni kosmicznej i momentów trzymających w napięciu. Pojawiają się nowe postacie jak wyjątkowo antypatyczny zastępca dyrektora Ronan cały czas patrzący Thrawnow na ręce, ale i mamy powroty. Eli Vanto, który w pierwszej części dołączył do floty Dynastii Chissów ponownie spotyka się ze swoim dawnym przełożonym. Widzimy też Imperatora jako osobę szczującą na siebie swoich podwładnych w celu osiągnięcia jak najlepszych efektów - dość specyficzny sposób zarządzania zasobami ludzkimi, na którego minusy wskazuje sam wielki admirał Thrawn. Jego opanowanie, analityczny umysł potrafiący z dzieł sztuki wyprowadzać wnioski co do strategii jaką należy obrać walcząc z konkretnym przeciwnikiem, a także nieustępliwość i pewnego rodzaju upierdliwość przypomina mi połączenie kultowego porucznika Colombo, Herkulesa Poirot z doktorem Lecterem. Mitth'raw'nuruodo stał się moją ulubioną postacią i liczę na kolejne książki z jego udziałem! 

 Odwiedź mnie na Lubimy Czytać i Facebooku !

INFO
Autor: Timothy Zahn
Tytuł: "Star Wars Thrawn. Zdrada"
Wyd.: Uroboros, Warszawa 2020
Il.str.: 349
Cena: 39,99 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...