wtorek, 27 sierpnia 2019

Star Wars Komiks - Kapitan Phasma

Star Wars Komiks.

W oczekiwaniu na grudniową premierę dziewiątego filmu z uniwersum "Star Wars", wielkiego zwieńczenia sagi, do czytelników trafiają różnej jakości wytwory wyobraźni twórców, nawiązujące do najnowszych produkcji kinowych, jak i tych klasycznych. Mają one spajać uniwersum i rozbudowywać jego mitologię. Czy jednak opowieści zawarte w czwartym numerze Star Wars Komiks spełniają swoją rolę?

Na bieżące wydanie dwumiesięcznika złożyły się trzy opowieści osadzone w różnych momentach tej wielowątkowej historii, jaką stały się przez lata "Gwiezdne wojny". Najważniejszym elementem jest oczywiście komiks poświęcony losom kapitan Phasmy - mogliśmy ją poznać w "Przebudzeniu Mocy". Rozpaliła wyobraźnie wielu fanów pragnących, aby ta potraktowana po macoszemu postać dostała swoje kluczowe pięć minut. Scenarzystka, Kelly Thompson, przedstawiła nam losy Phasmy po wysadzeniu Bazy Starkiller w powietrze, jej pościg za osobą "rzekomo" odpowiedzialną za wyłączenie osłon bazy. Phasma trafia na niegościnną planetę, gdzie musi zmierzyć się z morskimi potworami i zgładzić poszukiwanego zdrajcę, aby spokojnie móc wrócić na łono Najwyższego Porządku z raportem wyjaśniającym powstałe zamieszanie. Kolejny komiks, którego głównym bohaterem jest Poe Dameron jest tak zupełnie o niczym, że nawet nie warto nic wspominać, mogłoby go nie być. Ostatnia, trzecia, historyjka to epizod poświęcony znanym z klasycznej trylogii postaciom. Jest cała ferajna, księżniczka Leia, Han Solo, Luke Skywalker i Chewbacca. W poszukiwaniu nowej bazy dla Sojuszu Rebeliantów docierają na Crait - planetą znaną z "Ostatniego Jedi"...

I dupa! Komiks poświęcony Phasmie tak zupełnie nie nic nie wnosi, że aż przykro. Phasma jak była tekturową postacią, ładnie wyglądającą w swojej srebrnej zbroi, tak nią pozostaje. Nie przeczę, opowieść ma potencjał, ale już sama fabuła mocno rozczarowuje, nie dodaje do postaci zupełnie nic ciekawego. Może zbyt wiele oczekiwałem, ale te trzy komiksowe kadry z jej przeszłości nie sprawiają, że psychologia postaci zostaje pogłębiona. Przynajmniej ładne obrazki, czego już nie można powiedzieć o tym kuriozum z Poe Dameronem, ech. Historia na Crait mająca scalać uniwersum, sprawiać, że całość będzie bardziej sensowna i osadzona w szerszym kontekście serwuje nam tylko oklepane schematy, po postaciach nie możemy spodziewać się zupełnie nic nowego, są dokładnie takimi samymi kalkami, jak te znane z kinowego ekranu, tyle że w filmach to działa, a w tym komiksie nie.

Odwiedź mnie na Lubimy Czytać i Facebooku !

INFO
Scenariusz: Ben Acker, Ben Blacker, Kelly Thompson, Robert Thompson
Ilustracje: Mike Mayhew, Marco Checchetto, Nicole Virella
Tytuł: "Star Wars Komiks. Star Wars – Kapitan Phasma. 4/2019"
Wyd.: Egmont, Warszawa 2019
Il.str.: 148
Cena: 19,99 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...