Wszyscy doskonale wiemy jaki wpływ na społeczeństwo ma kinematografia. Za jej sprawą twórcy mogą przekazywać swoje poglądy, swoją wizję świata, a tym samym wpływać na nasze postrzeganie podejmowanych w filmach zagadnień. Mamy zatem twórców poruszających kwestie społeczne czy polityczne, tych eksplorujących tematykę historyczną, ale również wizjonerów wybiegających w swoich filmach daleko w przyszłość. Do takich twórców współczesnej kinematografii należy George Lucas, którego życie przybliżył w biografii Brian Jay Jones.
Jako że tematyka związana z "Gwiezdnymi wojnami" jest mi niezwykle bliska i wciąż jestem żywo nią zainteresowany nie mogłem przejść obojętnie obok książki George Lucas. Gwiezdne wojny i reszta życia. Autor opisuje zmagania Lucasa podczas powstawania kolejnych części Klasycznej Trylogii, nie zapominając o jego przeszłości, która go ukształtowała. Poznajemy zatem młodzieńca wychowanego w przedsiębiorczej rodzinie mającego odziedziczyć biznes po ojcu, który niczym filmowy Luke Skywalker chce czegoś więcej, marzy o realizacji własnych, artystycznych wizji. Nie w głowie mu sprzedaż artykułów papierniczych, choć jak się później okaże i sprzedawcą jest świetnym. Lucas jest uparty, zawzięty, zawsze próbuje wywrzeć dominujący wpływ na swoje otoczenie - nie czyni go to najbardziej przyjazną osobą do współpracy. Ma także problemy z pisaniem. Praca nad kolejnymi scenariuszami to udręka nie do przezwyciężenia. Wizja i pomysłowość Lucasa nie idą w parze z talentem pisarskim. Dzięki swojemu uporowi jednak realizuje swoją wizję, niestety cierpi na tym jego życie osobiste. Także współpracownicy narzekają na współpracę z nim. Reżyserzy Irvin Kershner i Richard Marquand nie najlepiej wspominają czas kręcenia kolejnych odsłon Sagi, właśnie przez ciągłe wtrącanie się do wszystkiego Lucasa, pomimo iż sam z reżyserii filmów zrezygnował. Ale przecież Lucas to nie tylko "Gwiezdne wojny" to także praca wspólnie z Stevenem Spielbergiem nad przygodami Indiany Jonesa. Może część z Was pamięta taki film jak Willow? Ja uwielbiałem Willowa! A Lucas także i w fabule tego dzieła ma swój udział. Autor biografii nie zapomina o wkładzie Lucasa w rozwój kin. Jako perfekcjonista chciał, żeby odbiór jego dzieł był jak najlepszy. Dbał o unowocześnienie nagłośnienia sal kinowych. Sama praca nad filmami była także czasem opracowywania nowych technik i nikt nie ma takiego wkładu w rozwój efektów specjalnych jak założone przez Lucasa Industrial Light & Magic.
Czytałem wiele biografii różnych inspirujących osób, ale niestety ta sprawiała wrażenie niepełnej. Do pewnego momentu wszystko jest bardzo dobrze poprowadzone. Informacje są ciekawe, przybliżające rozwój osobowości Lucasa, jego relacje z rodziną i współpracownikami oraz czas spędzony na planie kolejnych filmów. Aż w pewnym momencie książki następuje spore przyśpieszenie, jakby autor zorientował się, że pisząc w ten sposób wyjdzie mu trzytomowe opracowanie i postanowił potraktować pewne kwestie po łebkach. Spodziewałem się większej ilość informacji z planów filmowych kolejnych produkcji Lucasa, anegdot i ciekawostek nigdzie wcześniej nie publikowanych. Nie dostałem tego. Genialne zdjęcie z okładki rozpaliło moje oczekiwania co do fotografii z planu, właśnie w takim stylu. Tego też nie odstajemy, a szkoda, bo na pewno w archiwach Skywalker Ranch sporo tego można odnaleźć.
INFO
Autor: Bryan Jay Jones
Tytuł: "George Lucas. Gwiezdne wojny i reszta życia"
Wyd.: Wielka Litera, Warszawa 2016
Il.str.: 648
Cena: 54,90 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz