czwartek, 3 lipca 2014

Zbrodnia bez precendensu

Rewolucja bolszewicka, w założeniu mająca nieść równość i dobrobyt uciskanym przez carską władzę robotnikom i chłopom, nie przyniosła ze sobą nic poza potokiem krwi i bezmiarem terroru. Pośród wielu ofiar zbrodniczego systemu znaleźli się także jaśnie panujący władcy Imperium Rosyjskiego z carem Mikołajem II Romanowem na czele. Ta zbrodnia, która do dziś elektryzuje historyków i pasjonatów teorii spiskowych stała się pożywką dla licznych uzurpatorów, pieniaczy i sensatów. Naczelną zagadką związaną z zabójstwem carskiej rodziny jest pytanie czy komuś z uwięzionych w domu Ipatiewa błękitnokrwistych udało się ocaleć. Robert K. Massie przybliża czytelnikowi historię zabójstwa Romanowów oraz późniejszego odnalezienia i identyfikacji ich ciał - nie wszystkich ciał co stało się przyczynkiem do powstania legendy jakoby córka cara Anastazja ocalała. 
Książka Romanowowie: ostatni rozdział skupia się na przedstawieniu historii odnalezienia carskiej rodziny oraz próbie wyjaśnienia tajemnic związanych z ich ostatnimi dniami. Autor nie zamęcza czytelnika opowieściami o polityce caratu - najważniejsze jest w książce przekazanie czytelnikowi jak żmudnym i skomplikowanym procesem było nie tylko odnalezienie ciał, ale także ich identyfikacja. Przybliża relację między ludźmi poszukującymi prawdy, a także rywalizującymi między sobą zespołami naukowców mających ustalić czyje szczątki odnaleziono. Ważnym rozdziałem publikacji jest historia Anny Anderson podającej się za córkę cara Anastazję. Kobieta ta przez wiele lat zwodziła opinię publiczną, a także podzieliła krewnych zamordowanych Romanowów, którzy podzielili się na dwa obozy - jeden Annie Anderson wierzył, drugi robił wszystko, aby obnażyć kłamstwa pozorantki. Nikt nie był pewny czy postępuje dobrze. Sama historia Anastazji stała się pokarmem dla popkultury, która wyprodukowała na jej temat książki, filmy, a nawet kreskówki. 
Książka to zwięzła i treściwa, autor nie popada w manię gloryfikacji Romanowów, skupia się na faktach. Na trochę ponad 200 stronach, właściwe w telegraficznym skrócie przedstawił to co najważniejsze dla tej historii. W książce nie znajdziemy dramatycznych pytań, ani bezsensownego grania na emocjach czytelnika wielokropkami i niedopowiedzeniami - bardzo to cenię. Romanowowie: ostatni rozdział to także zapis ludzkiej małości i podłości. Począwszy od bezsensownego morderstwa poprzez spory podczas identyfikacji ciał aż do walki o urojoną spuściznę między dalekimi krewnymi Mikołaja II Romanowa. Przepychanki przebywających na emigracji we Francji czy Stanach Zjednoczonych potomków wielkich książąt i księżnych o to komu należy się tron w Rosji uznać można tylko za idiotyczne. Dzisiejsza Rosja ma tylko jednego władcę i nie jest nim nikt o arystokratycznych korzeniach:)

INFO
Autor: Robert K. Massie
Tytuł: "Romanowowie: ostatni rozdział"
Wyd.: Warszawa, Amber 2007
Il.str.: 232
Cena: ok 20zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...