poniedziałek, 23 czerwca 2014

Manifest ateisty

"Bóg Starego Testamentu jest prawdopodobnie najmniej przyjazną postacią całej literatury pięknej: zazdrosny i dumny z tej zazdrości; małostkowy, niesprawiedliwy, nie znający przebaczenia pedant; roszczeniowy, krwiopijczy zwolennik czystek etnicznych; mizoginiczny, homofobiczny, rasistowski, mordujący dzieci, ludzi w ogóle, czy też synów w szczególności, zsyłający plagi, megalomański, sadomasochistyczny, kapryśnie manifestujący brak zrozumienia despota.(...) Atakowanie tak łatwego celu nie byłoby fair."
Richard Dawkins "Bóg urojony"

Człowiek to jedyna istota w znanym nam wszechświecie, która za wszelką cenę i wszelkimi możliwymi środkami chce nadać sens swojemu istnieniu jako gatunku wywodzącego się wprost od wyższego bytu jakim ma być dla nas Bóg. Ten nieodgadniony, przedwieczny byt mieszkający gdzieś w niebiosach w pałacu utkanym z chmur ma rządzić naszym życiem, kierować naszymi poczynaniami, a dzięki jego boskim prawom na świecie ma panować ład i porządek - oczywiście tylko z założenia bo wiemy jak jest. Biolog ewolucyjny Richard Dawkins w swojej publikacji udowadnia, że boski pałac w niebie i sama idea osobowego, miłosiernego Boga usnuta została z nadziei, złudzeń oraz lęku przed końcem ziemskiej egzystencji. 
Bóg urojony to książka mająca wielu zwolenników, a sam autor obok Christophera Hitchensa stał się ikonom współczesnych ateistów niosących na sztandarach nie słowo boże, ale ideały zdroworozsądkowego humanizmu. Książka jest wykładem myśli Dawkinsa na temat idei Boga osobowego, którą to idee bezlitośnie miażdży podając przykłady wywodzące się zarówno z gruntu nauk biologicznych, filozoficznych, ale i z samych Świętych Ksiąg. Jako naukowiec podaje dowody mające zakwestionować nie tylko istnienie Boga, ale także pokazać, że religia w jakiejkolwiek formie nie jest człowiekowi do niczego potrzebna. Przykłady wprost ze Starego Testamentu wykorzystał Dawkins do uwodnienia, że religia wcale nie jest źródłem ludzkiej moralności jak wielu sądzi. Mało tego, naukowiec daje prztyczka w nos wszystkich domorosłym znawcom Biblii obnażając ich powierzchowną wiedzę opartą na zasłyszanych fragmentach, a nie na solidnych studiach nad Świętą Księgą. Znalazło się także miejsce, aby w przystępny sposób przekazać czytelnikowi, że wszelka nietolerancja rasowa, brak poszanowania dla odmiennych poglądów, uprzedmiotowienie kobiety, z którym do końca jeszcze nie wygrano swoje początki ma w Piśmie. Rozważania rottweilera Darwina, jak nazywany bywa Dawkins, mają na celu - przekonać wątpiących do porzucenia religii, a w wierzących wiarę tę zachwiać. Ten kto w Boga nie wierzy, kto ponad biblijne opowiastki ceni sobie udowodnione naukowo fakty tylko w swoich przekonaniach się umocni. 
Osoby głęboko wierzące pewnie nawet do Boga urojonego się nie zbliżą, a nawet jeśli sięgną po książkę i przeczytają od deski do deski nie dadzą się przekonać - taki już ich urok. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno wojujący ateiści jak i pobożni katolicy powinni zapoznać się z książką. Pierwsi, by ugruntować swoje przekonania, drudzy, by przemyśleć jak swoją wiarę bronić lecz nie machnięciem ręki, wygrażaniem adwersarzom o mękach w ogniu piekielnym, ale rzetelnymi argumentami.

INFO
Autor: Richard Dawkins
Tytuł: "Bóg urojony"
Wyd.: Stare Groszki, CIS 2013
Il.str.: 520
Cena: 49,90 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...