Philip K. Dick jest niewątpliwie jedną z jaśniejszych gwiazd na firmamencie światowej literatury science fiction. Pozycje ma ugruntowaną, a jego dzieła, zarówno opowiadania jak i powieści ciągle są inspiracją dla innych twórców. Jakiś czas temu zakupiłem zbiór opowiadań Elektryczna mrówka, aby po raz kolejny zanurzyć się w niezwykłych światach Dicka. Od razu pożałowałem, że nie jestem jednym z prekognitów z jego opowiadań...
Opowiadania zebrane w tomie Elektryczna mrówka pełne są ulubionych przez fanów Philipa K. Dicka motywów. Jest zatem sporo filozofii, teologii, polityki, ale i fantastycznych zabaw czasem czy koncepcji świata przyszłości, który staje się coraz bardziej prawdopodobny. To nawet czasem przeraża bo wizja dominacji nad światem Chin i upadku Stanów Zjednoczonych czy ogłupiania ludzi przez media, religie i technologie nigdy nie były tak bliskie spełnienia. Dick drażni swoich czytelników niejasnymi aluzjami, wywraca porządek rzeczy do górny nogami, a przy tym zaznacza swoje poglądy na życie i śmierć, które pomimo otoczki technologii wydają się dla niego najważniejszymi. To jest jak swoistego rodzaju bombonierka pełna smaków i kształtów, szkoda, że akurat ja nie trafiłem na swoje ulubione. Wręcz przeciwnie, czułem się jakbym brnął przez ogromne zaspy, a książka zmęczyła mnie tak niemiłosiernie, że zacząłem wątpić w swoje dla Philipa K. Dicka umiłowanie.
Gdybym był jednym z prekognitów zapewne nie sięgnąłbym po Elektryczną mrówkę, nie powiem, że wszystkie opowiadania mi się nie podobały, ale niestety znakomita większość wymęczyła mnie koszmarnie. Nie byłem w stanie przeczytać więcej jak 2-3 strony bo od razu głowa mi leciała, albo wręcz zaczynała boleć. A przecież to nie moje z Dickiem pierwsze spotkanie, znam jego twórczość, cenię i mam w pamięci ulubione historie, jednak spoglądając na ten tom opowiadań już zawsze będę czuł wręcz fizyczny ból.
Odwiedź mnie na Lubimy Czytać i Facebooku !
INFOAutor: Philip K. Dick
Tytuł: "Elektryczna mrówka"
Wyd.: Rebis, Poznań 2017
Il.str.: 584
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz