środa, 7 grudnia 2016

Don Pasquale - Donizetti

Ciekawie w Krakowie
Dobrze jest mieszkać w Krakowie, bo to właśnie miasto, jak żadne inne, przyciąga niezwykłe osobowości świata sztuki. Jest też ich naturalnym matecznikiem, rodzi prawdziwe gwiazdy. Ziemia krakowska, pomimo dżumnych wyziewów kultowego już na całą Polskę smogu, to dla sztuki dobre miejsce. Kolejnym tego przykładem jest wystawienie na deskach Opery Krakowskiej utworu "Don Pasquale" Gaetano Donizettiego w reżyserii Jerzego Stuhra.

Awanse starego piernika
Kolejna zabawna historia o kaprysach starego piernika, marzącego o ślubie z młodą dziewczyną, może i nie jest specjalnie odkrywcza, wszakże od premiery w roku 1843 minęło już trochę czasu, i rzecz mogła się zestarzeć, to w swojej treści urzeka. Historia jest banalnie prosta, Don Psquale (Dariusz Machej) chce wydziedziczyć swojego bratanka Ernesta (Sang Jung Lee) i ożenić się, intryga doktora Malatesty (Mariusz Kwiecień - przezabawny, widać, że dobrze czuje się w tej roli) ma doprowadzić do zmiany zdania i ostatecznego połączenia Ernesta i Noriny (Alexandra Flood - przekonująca w roli zarówno cnotliwej zakonnicy, jak i żony z piekła rodem). Wszystko na zasadzie obrzydzenia Don Pasqualowi instytucji małżeństwa...

A jak było?
Chyba już o tym pisałem, ale napisze raz jeszcze - nie jestem fanem operowych produkcji komicznych, owszem doceniam muzykę i śpiew, ale nie takich emocji szukam, co oczywiście nie przeszkadza mi cieszyć się muzyką i śpiewem. "Don Pasquale" wyreżyserowany przez Jerzego Stuhra to ciekawa pozycja, jedna z ciekawszych w Operze Krakowskiej, a inscenizacja w obsadzie, którą miałem zobaczyć to coś na światowym poziomie. Mariusz Kwiecień (którego częściej można oglądać na scenie Metropolitan Opera w Nowym Jorku niż w Krakowie) w roli Malatesty dał popis śpiewu i aktorstwa na poziomie mistrzowskim, a jego duet z Dariuszem Machejem doczekał się bisu przy ogromnym aplauzie publiczności ubawionej po pachy. Także Sang Jung Lee i Alexandra Flood stworzyli postacie zabawne i urzekające, miałem okazję słuchać tych wykonawców po raz pierwszy i powiem, że całkiem przypadli mi do gustu. Do znudzenia mogę pisać, że orkiestra pod batutą Tomasza Tokarczyka działała jak dobrze naoliwiony mechanizm, było idealnie. 

INFO
Kompozytor: Gaetano Donizetti
Libretto: Giovanni Ruffini
Tytuł: "Don Pasquale"
Reżyseria: Jerzy Stuhr
Kierownictwo muzyczne: Tomasz Tokarczyk
Scenografia: Alicja Kokosińska
Kostiumy: Maria Balcerek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...