Trójkątna płetwa wynurza się z mętnej toni tnąc tafle wody. Zbliża się podstępnie do pluskających się nieopodal ludzi. Zupełnie nieświadomi plażowicze nie są w stanie przewidzieć tragedii, która za chwilę się rozegra. Rekin zacznie swoje łowy. Będzie pasł się na obłych ciałach dobrze odżywionych turystów. Kto z nas nie zna z filmów właśnie takich obrazków. Rekin, woda i pluskający się turyści. Sama zgroza.
Do napisania tej notki zainspirowały mnie statystki wejść na mojego bloga. Jak się okazało najczęściej wyszukiwanymi frazami słów kluczowych nie są te związane z książkami tylko z... rekinem. Ludojad, żarłacz, rekin biały, a także co niezwykle ciekawe rekin w Bałtyku - to ciągle przewija się w w wyszukiwanych słowach kluczowych. W sumie zabawna sprawa bo wspinając o żarłocznych rekinach w Egipcie, w notce "Zwierzyniec SE", które atakowały turystów, nie spodziewałem się, że będzie to najczęściej odwiedzany post. Po raz kolejny dała o sobie znać siła słowa kluczowego. Odpowiedni ich dobór sprawa, że statystyki idą w górę. Najlepiej odwoływać się do ludzkich lęków, przemocy i seksu. To takie trywialne.
Dla wszystkich zainteresowanych życiem tych niezwykłych ryb, jakimi są bez wątpienia rekiny przygotowałem opis czterech pozycji w tym temacie. Mam nadzieje Czytelniku, że w swoich poszukiwaniach wiedzy na temat różnych gatunków rekinów nie poprzestaniesz na wszechwiedzącej Wikipedii i zajrzysz choć do jednej z tych pozycji.
Znany obrazek z amerykańskich filmów. Surferzy ubrani w charakterystyczne kombinezony z pianki, uzbrojeni w deski surfingowe szusują po spienionych falach. Pokonują zgrabnie kolejne morskie bałwany i nagle chaps! "UWAGA! Rekin" - kolejna pozycja, po którą warto sięgnąć zagłębiając się w temat morskiej, płetwiastej i zębatej fauny. Przerażająca, mrożąca krew w żyłach opowieść kobiety - surferki, która podczas nieoczekiwanego spotkania z rekinem straciła rękę. Naoczny świadek z własnej perspektywy opisuje przebiegły atak rekina. Bezradność nieuzbrojonego człowieka wobec tej maszyny do zabijania jest straszna. Dlaczego ludzie zwykle po spotkaniu z rekinem pozbawieni są tego i owego? Strategia rekina polega na okaleczeniu ofiary i poczekaniu aż ona osłabnie w wyniku utraty krwi. Po co rekin ma się męczyć raz chapsnie i odpływa. Chwila wytchnienia i ulotna nadzieja na ratunek, podczas gdy rekin czeka spokojnie na swój obiad. W tej pozycji poruszona zostaje nie tylko kwestia przetrwania człowieka po ataku rekina, ale także przetrwania rekina w świecie coraz bardziej przez człowieka zdominowanym.
Teraz coś lżejszego, ponownie dla młodszego czytelnika. "Rekiny i inne stworzenia morskie". W sumie pozycja podobna do pierwszej, którą w notce opisałem. Zdjęcia, ilustracje uzupełniają tekst na temat środowiska życia rekinów i innych zamieszkujących morskie odmęty stworzeń. Odżywianie, występowanie, ochrona rekinów a ponadto zagrożenia dla morskich ekosystemów powodowane przez rozwój gospodarki. Książka przytacza także najważniejsze odkrycia naukowe. Najlepiej samemu się przekonać i zaglądnąć.
Jest jeszcze jedna pozycja, która wpadła mi w oko. "Rekiny mity i fakty" to książka skierowana już do dorosłego czytelnika. Dostajemy więc popularne opinie na temat rekinów połączone z naukowym opisem tychże zwierząt. W naukowy sposób autor rozwiewa mity jakimi obrosły przez wieki te wspaniałe ryby. Jako bonus dostajemy jeszcze szczyptę informacji o krokodylach, piraniach i orkach - w sumie nie wiadomo po co. Trzeba było pewnie książkę poszerzyć, by wyglądała poważniej. Wiadomo gruba książka - poważna książka.
Kto poczyta na pewno już nie będzie się łudzić, że podczas kąpieli w Bałtyku zostanie skonsumowany przez rekina. Nie będzie już się musiał martwić o swoje dzieciaczki pluskające się radośnie w morzu. No chyba, że jakaś głodna foka się napatoczy...
Jest jeszcze jedna pozycja, która wpadła mi w oko. "Rekiny mity i fakty" to książka skierowana już do dorosłego czytelnika. Dostajemy więc popularne opinie na temat rekinów połączone z naukowym opisem tychże zwierząt. W naukowy sposób autor rozwiewa mity jakimi obrosły przez wieki te wspaniałe ryby. Jako bonus dostajemy jeszcze szczyptę informacji o krokodylach, piraniach i orkach - w sumie nie wiadomo po co. Trzeba było pewnie książkę poszerzyć, by wyglądała poważniej. Wiadomo gruba książka - poważna książka.
Kto poczyta na pewno już nie będzie się łudzić, że podczas kąpieli w Bałtyku zostanie skonsumowany przez rekina. Nie będzie już się musiał martwić o swoje dzieciaczki pluskające się radośnie w morzu. No chyba, że jakaś głodna foka się napatoczy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz