środa, 8 października 2014

W domu Atrydów

Diuna Frank Herbert - recenzja
Kilka słów na początek
Przy okazji wzmianek o świecie Gwiezdnych Wojen zawsze staram się podkreślić jak ważne jest dla szeroko pojętnej kultury stworzenie nowego, niezwykłego i oryginalnego świata - świata, który możemy odkrywać kawałek po kawału wciąż odnajdując w nim nowe smaki. Tylko prawdziwy wizjoner i marzyciel potrafiący odciąć się od naszej rzeczywistości jednocześnie z niej czerpać w celu stworzenia nowej jakości może zaproponować nam coś przekonującego. O wielkości takiego wizjonera świadczy liczba naśladowców oraz artystów np: plastyków z jego pomysłów i idei czerpiących. Takim wizjonerem jest Frank Herbert twórca uniwersum Diuny - świata rządzonego przez Imperatora stojącego na czele korporacji KHOAM, pokrętne siostry Bene Gesserit oraz Kosmiczną Gildię. Wydawnictwo Rebis wydało Diunę w sposób wprost wyśmienity. Ilustracje Wojciecha Siudmaka w bardzo sugestywny sposób oddają klimat świata Herberta.

Rzecz o
Diunie bardzo zgrabnie przeplatają się i uzupełniają wątki polityczne, ekonomiczne oraz religijne. Intryga usnuta na samym szczycie imperialnej władzy doprowadza do objęcia władzy nad pustynną planetą Arrakis przez księcia Leto Atrydę. Sama planeta jest źródłem drogocennego melanżu - narkotyku umożliwiającego gwiezdne podróże, poszerzającego świadomość, otwierającego drogę do przewidywania przyszłości. Baron Vladimir Harkonnen, stojący na czele swojego rodu i największy wróg księcia Leto, pozbawiony zysków płynących z zarządzania Arrakis planuje brutalny powrót na utraconą planetę. Z pomocą imperialnych sardaukarów, najniebezpieczniejszych żołnierzy galaktyki obala rządy księcia Leto. Książęca konkubina lady Jessica, wyszkolona w sztukach Bene Gesserit uchodzi z rzezi wraz z synem Paulem. Chłopak jest owocem wielopokoleniowego, eugenicznego planu Bene Gesserit mającego doprowadzić do stworzenia proroka-mesjasza. Znalazłszy schronienie u zahartowanych w trudnym życiu Fremenów Paul staje się także dla nich kimś w rodzaju proroka. Przyjmuje imię Muad'Dib prowadząc pustynne plemiona do ostatecznego boju. Sam baron Harkonnen, siostry Bene Gesserit oraz Padyszach Imperator Shaddam IV Corrino przekonają się czym jest fanatyczny przywódca Maud'Dib - prawdziwy Kwisatz Hederach. 

Przeczytaj
Diuna jest doprawdy niezwykłym połączeniem filozoficznych teorii, religijnych odniesień, folkloru z polityczną walką o dominację w imię wyższych celów przez każdego postrzeganych w inny sposób. Każda z przedstawionych w powieści sił gra na własne konto. Jeżeli pasjonujesz się starciami frakcji na najwyższym szczeblu, lubisz odniesienia do religii i folkloru to jest to książka dla Ciebie - nawet jeżeli nie przepadasz za powieściami fantastycznonaukowymi. Wydanie Rebisu z ilustracjami Siudmaka to wręcz pozycja obowiązkowa dla miłośników pięknych książek. To co robi ten człowiek na kartce papieru zapiera dech!

Pewnie Cię nie porwie
Styl Franka Herberta daleki jest od lekkiego stylu tandetnych "czytadełek". Czytanie Diuny to obcowanie z literaturą na naprawdę wysokim poziomie i to co pisze powinno znaleźć się pięterko wyżej bo ciężko rozpatrywać to jako wadę jednak zdaje sobie sprawę, że dla wielu wartością jest, aby książkę czytało się lekko i szybko, a Diuna taka nie jest. To nie lektura do połknięcia, ale do smakowania i przemyślenia.

Odwiedź mnie na Lubimy Czytać i Facebooku ;)

INFO
Autor: Frank Herbert
Tytuł: "Diuna"
Wyd.: Rebis, Poznań 2013
Il.str.: 672
Cena: 59,90 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...