Mało jest książek, tak jednoznacznie kojarzących się z twarzą aktora czy aktorki, z filmową adaptacją, jak "Śniadanie u Tiffany'ego". Audrey Hepburn, filigranowa kobietka tak szczodrze obdarowana przez naturę śliczną twarzą i talentem aktorskim stała się nie tylko twarzą-ikoną książki Capote'a. Nowojorska firma jubilerska Tiffany&Co oraz sam Nowy Jork też zyskały znacząco dzięki jej wizerunkowi, rozpoznawalnemu na niemalże całym świecie. Sama książka, króciutka, z niespecjalnie skomplikowaną fabułą, jednych drażni, drugich zaś zachwyca. Główna bohaterka, Holy rozpala wyobraźnie mężczyzn, flirtuje, manipuluje będąc ciągle w drodze. Złości sąsiadów, szczególnie panią Spanellę, głośnymi spotkaniami towarzyskimi. Można by dużo pisać, na temat bohaterki czy samego narratora oczarowanego tą kobietą, jednak lepiej sięgnąć po książkę. Przeczytać, przemyśleć, rozejrzeć się w około. Otaczają nas takie osoby jak Holy, kreujące swój świat, siebie, będące ciągle w drodze. "[...] człowiek nie wie, co jest jego, dopóki tego nie wyrzuci.". Te słowa wypowiedziane przez bohaterkę, są tak prawdziwe, że każdego zmuszą do zastanowienia się ileż to razy z własnej winy utraciliśmy coś ważnego.
Książki i/lub Czasopisma! Książka żyje! Książka jest pop! O książkach fajnych, ale czasem i też tych mniej fajnych, i zupełnych gniotach!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niebezpieczne sny
Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...
-
Narodził się bóg - Bóg Imperator. Chwalcie Go! Siajnok! Witajcie na Złotej Ścieżce, gdzie każdy Wasz krok rozpatrywany będzie w szeroki...
-
Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...
-
24 stycznia tego roku ukazał się ostatni, 26 tom "Kolekcji książek Star Wars ", wydawnictwa Amber. Samo pojawienie się na ryn...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz