poniedziałek, 16 stycznia 2012

Podrzucacze...

... książek czyli miłośnicy bookcrossingu. Nowatorski pomysł oparty jest na chęci obcowania z książką oraz dzielenia się nią z innymi w myśl zasady, że książka stojąca tylko na półce nie przynosi nikomu pożytku i jest tylko ozdobą. W ten sposób propagowane są pozycje z jakiegoś punktu ciekawe, którymi osoba  pozostawiająca książkę postanowiła się podzielić. Jest to niewątpliwie ciekawa forma promocji czytelnictwa, docierająca do niemal każdego typu czytelnika z racji różnorodnego rozmieszczenia miejsc, gdzie książki są pozostawiane. Takimi miejscami są wybrane sklepy, ławki w parku, siedzenia w pociągach, tramwajach czy autobusach, uczelnie, szkoły, sale kinowe i teatralne. Bookcrossingowi towarzyszą różnego rodzaju happeningi i przemarsze organizowane z okazji Ogólnopolskiego Święta Uwalnianych Książek, a także spotkania z autorami, wydawcami, promocje książek oraz wystawy i sesje głośnego czytania. Do akcji uwalniania książek dołącza coraz więcej placówek publicznych, które organizują miejsca, gdzie książki można pozostawić. Sympatycy wolnych książek zachęcają do ich uwalniania nie tylko pojedyncze osoby, ale także całe biblioteki mogące w miarę możliwości przeznaczać pewne pozycje do bookcrossingu.

P.S. Ludzie nie tylko książki podrzucają. Na cudze parapety trafiają także gazety co widać na zamieszczonym zdjęciu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...