niedziela, 23 sierpnia 2015

Śmierć na Nilu

Pociąg do zbrodni
Niegasnąca popularność powieści kryminalnych, ich wręcz niebywała w ostatnim czasie ekspansja, skłaniają czytelnika do zatrzymania się na chwilę i zadania sobie pytania "czy rzeczywiście jesteśmy aż tak złaknieni krwi zaserwowanej w anturażu tajemnicy i nieprzeniknionej zagadki, że po prostu musimy pochłaniać kolejne obrazy zbrodni wymierzonej przeciw bliźnim?". Przynajmniej mnie skłania do takiej refleksji, ale byłbym nieszczery gdybym powiedział, że nie czyta mi się takich powieści dobrze, że odrzucam je na rzecz poezji eksperymentalnej lub jeszcze czegoś wznioślejszego. Kolejne tytuły światowych twórców kryminałów tłumaczone są na język polski, a i polscy autorzy, jak Zygmunt Miłoszewski czy Katarzyna Bonda, powoli przebijają się na światowe rynki księgarskie, jednak nie po kolejną śnieżynkę tym razem sięgnąłem, ale po coś z klasyki. Śmierć na Nilu to bodaj jedno z popularniejszych dzieł Agaty Christie, wcześniej widziałem film z Peterem Ustinovem w roli nieprzejednanego Herculesa Poirot, a teraz zabrałem się za lekturę.

Śmierć w podróży
Opowieść to o miłości i wielkich pieniądzach, które doprowadzają do zbrodni i to nie jednej. Motyw, chciałoby się rzecz, wyświechtany jak stara chustka do nosa, a jednak niepozbawiony specyficznego uroku. Może dlatego, że sama postać autorki, jako twórczyni kryminałów, przeszła już do legendy na stałe zadomowiając się w popkulturze. Postacie, kreowane przez Agatę Christie, mają coś z komiksowego sznytu, są barwne, charakterystyczne, ale często też sztampowe i płytkie o nieprzekonujących portretach psychologicznych. Tak też jest i w przypadku Śmierci na Nilu. Oczywiście nie przeszkadza to w przyjemnym z książką spędzeniu czasu. Mamy piękny Egipt, czar pradawnych świątyń, romantyczny statek płynący po Nilu oraz plejadę barwnych postaci. Młode małżeństwo z bajecznie bogatą dziedziczką fortuny rodziców na czele, perwersyjną pisarkę alkoholiczkę, nadętą jak balon starą pannę z Ameryki w pakiecie z chłodną pielęgniarką i naiwną kuzynką, a ponadto kobietę żądną zemsty, podejrzanego Włocha archeologa oraz niemieckiego lekarza. Wisienką na torcie jest oczywiście nasz belgijski detektyw Hercules Poirot, który mimo woli, podczas swojego urlopu zostaje wplątany w nieprzyjemne wydarzenia na statku. 
Intryga przedstawiona przez autorkę wcale nie jest taka oczywista do przejrzenia, jest to niewątpliwie atut Śmierci na Nilu. Logiczny ciąg wydarzeń wydaje się być przedstawiony w sposób przekonujący i zajmujący, jednak chwilami opowieść wydaje się nieco naciągana. Szczególnie te momenty, w których ktoś zwleka z powiedzeniem czegoś ważnego dla sprawy do momentu, w którym to pada strzał i trach, delikwent zalega martwy na pokładzie statku. Książka do poczytania w wolnej chwili, dla relaksu bo w głowie nie pozostaje żadna głębsza myśl czy przesłanie. Brak tej głębi, która nie pozwala zasnąć, która sprawia, że rozmyślamy nad tym co przeczytaliśmy. Zbrodnia, motyw i rozwiązanie bez głębszego przesłania dla czytelnika. 

INFO
Autor: Agata Christie
Tytuł: "Śmierć na Nilu"
Wyd.: Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2013
Il.str.: 336
Cena: 16 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...