sobota, 23 marca 2013

Żeby nie zgłupieć doszczętnie

Między lekturą Jestem kibolem a kolejnymi odsłonami Pamiętników Wampirów, poczytywałem małe dziełko, które ze słyszenia zna prawie każdy, którego jednak treść znana jest bardzo niewielu osobom. Księcia Machiavellego czytałem  by naprawdę nie zwariować podczas lektury wspomnianych wyżej wiekopomnych dzieł. Utwór to mały, ale treściwy, którego przyswojenie zajmuje trochę więcej czasu niż czytanie beletrystyki - z racji języka jakim Książę został napisany i tematu przez Machiavellego w utworze podjętego. Mógłbym teraz tu sporo nakłamać jak delektowałem się każdym zdaniem i mądrościami serwowanymi mi przez autora, jak to dumałem potem godzinami nad każdym rozdziałem utworu. Tak jednak nie było. Przeczytałem Księcia i powiem szczerze, że bardziej interesowały mnie wzmianki o papieżu Aleksandrze VI i jego synu Cezarze Borgii księciu Valentiono, którego to postępki  przede wszystkim posłużyły do stworzenia obrazu tytułowego księcia, niż cała towarzysząca temu otoczka. Zainteresowałem się wspomnianymi osobami z bardzo błahego powodu. W oczekiwaniu na sezon trzeci ulubionego serialu Rodzina Borgiów, w którym to przedstawiono losy rzeczonej włoskiej familii, a w tym właśnie Rodriga Borgii późniejszego papieża i jego syna Cezara, postanowiłem swoją wiedzę w tym temacie poszerzyć. Czegoś tam się dowiedziałem, ale najważniejsza jest dla mnie zmiana myślenia o samym autorze Księcia, którego zwykle wyobrażamy sobie jako potwora i morderce dążącego do celu po trupach, wbrew wszystkiemu i wszystkim. Dzięki lekturze tego małego dziełka, które spowodowało niemały ferment, zbudowałem w swojej głowie obraz Machiavellego obserwatora epoki, polityka i teoretyka sztuki władania, a nie krwiożerczego potwora. Prawdą jest, że radzi władcom wiele niemoralnych uczynków, by władzę  zdobyć i utrzymać, wszystko to jest jednak podyktowane chęcią zbudowania silnego państwa z silnym i mądrym władcą na czele. Biorąc pod uwagę czasy w jakich powstał Książę, jego lektura jest ciekawym źródłem informacji na temat sytuacji politycznej Italii tamtych lat, ale nie tylko. Machiavelli odnosi się także do przykładów sięgających dużo odleglejszych czasów, aby w przekonujący sposób swoje pomysły na rządzenie przekazać. Cenna lekcja dla władcy to możliwość uczenia się na błędach poprzedników, by dzięki temu samemu ich unikać. 
Pozycja interesująca, nieporywająca, ale jak najbardziej warta uwagi.

INFO
Autor: Niccolo Machiavelli
Tytuł: "Książkę"
Wyd.: Kęty, Wydawnictwo ANTYK Marek Derewiecki, 2007
Il.str.: 91
Cena: 9,99zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...