wtorek, 27 maja 2014

Pogoń za nazistą

II wojna światowa, ze swoimi wszystkimi okrucieństwami, dramatycznymi bitwami oraz plejadą zarówno pozytywnych jak i negatywnych bohaterów, dostarczyła paliwa nie tylko na wiele naukowych rozpraw, ale i zwyczajnych powieści sensacyjnych. Rzeczywistość tamtych lat, a także ich konsekwencje, które do dziś mają na nas wpływ często wykraczają poza to co mógłby wymyślić autor powieści. Wielu z prominentnych działaczy nazistowskiej partii Niemiec nie odpowiedziało za popieranie zbrodniczego reżimu Hitlera oraz branie udziału w zbrodniach przez niego przygotowanych. Wytropić Eichmanna... to opowieść o jednym z rozdziałów pogoni za zbrodniarzem, o walce na rzecz sprawiedliwości i zadośćuczynienia wyrządzonym krzywdom. 
Nazwisko Adolfa Eichmann wymieniane jest jednym tchem obok innych osób odpowiedzialnych za ludobójstwo takich jak doktor Mengele, Heinrich Himmler czy Rudolf Hoess. Neal Bascomb, w bardzo przejrzysty i wciągający sposób, przedstawia krucjatę żydowskich bojowników, agentów Mosadu zmierzającą do ujęcia tego nazistowskiego działacza. Przedstawia fakty z życia Eichmanna, jego drogę w górę drabiny nazistowskiego systemu zagłady. Ukoronowaniem kariery Eichmanna była rola koordynatora i wykonawcy planu Ostatecznego Rozwiązania Kwestii Żydowskiej. Zniszczenie narodu żydowskiego w Europie stało się celem życia Eichmanna. Wykonywał swoje zadanie gorliwie i z prawdziwym przekonaniem aż do samego końca zwieńczonego pobytem w obozach dla jeńców wojennych i ucieczką do Argentyny umożliwioną m.in przez biskupa Aloisa Hudala. Późniejsze lata spędzone w Argentynie upływały Eichmannowi na wykonywaniu nędznych prac tak dalekich od blichtru dawnego życia. Ciągle towarzyszył mu lęk, że działacze tacy jak chociażby Szymon Wiesenthal w końcu go wytropią. O tym jak do ujęcia nazisty doszło pisał nie będę bo jest to najważniejsza cześć książki obfitująca w wątki sensacyjne, pełna zwrotów akcji. Muszę nadmienić, że Eichmanna nie spotkała by sprawiedliwość przed Izraelskim sądem gdyby nie determinacja takich osób jak wspominany Wiesenthal czy szef Mosadu Isser Harel.
Dziś coraz częściej pojawiają się głosy, że Hitler nie wiedział o zagładzie Żydów, że Holocaustu w ogóle nie było, a liczba ofiar jest zawyżona - książki takie jak ta dzięki swojej przystępnej formie uświadamiają, że ludzie mieniący się rasą panów w gruncie rzeczy byli prymitywnymi brutalami. Ta pasjonująca opowieść o dzielnych ludziach chcących wymierzyć sprawiedliwość jest zarazem przestrogą dla wszystkich tych, którzy uważają, ze ludzkie życie jest nic nie warte, że można je uprzedmiotowić i sprowadzić do kiepsko brzmiących propagandowych haseł.

INFO
Autor: Neal Bascomb
Tytuł: "Wytropić Eichmanna. Pościg za największym zbrodniarzem w historii"
Wyd.: Znak, Kraków 2009
Il.str.: 400
Cena: 44,90 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...