poniedziałek, 9 lipca 2018

Partenon - historia jakiej nie znacie

Historia Partenonu według Mary Beard

Amfiteatr Flawiuszów, szerzej znany jako Koloseum, Wielki Mur Chiński, Tadź Mahal czy Wieża Eiffla to zabytki architektoniczne znane na całym świecie, budynki te na stałe zadomowiły się w kulturze. Także Partenon, górujący od wieków nad Atenami, wrył się głęboko w ludzką świadomość. 

Mary Beard, w swojej niewielkiej książce, przedstawia losy Partenonu na przestrzeni wieków, nie wahając się wytykać czytelnikowi jego powierzchownego podejścia do tego niezwykłego monumentu. Bo przecież dla wielu z nas jest to jedynie obiekt z pocztówek lub tło selfie podczas eskapad po Helladzie. Nie zastanawiamy się jak bogatą i skomplikowaną historię ma ta budowla, nie ograniczającą się tylko do czasów pełnienia funkcji świątyni Ateny Partenos, ale także katolickiego kościoła czy meczetu. Głównym punktem odniesienia dla autorki jest historia Marmurów Elgina, ich pozyskania i sprowadzenia do Londynu. Sprawa ta do dziś powoduje spięcia na linii Ateny - Londyn. Każda ze stron chce udowodnić swoje prawo do wywiezionych w XIX wieku antycznych rzeźb. Wyjątkowo ciekawie Beard snuje swoją odyseję od powstania Partenonu, poprzez jego wzloty i upadki aż do czasów współczesnych. "Partenon" może i jest niewielką książką, ale treść w niej zawarta jest niezwykła, warta uwagi i zadumy.

Pamiętam, że samemu będąc w Grecji, zwiedzając Partenon dałem się zwieść narracji lokalnych przewodników. Nie brałem pod uwagę faktu, który uświadomiła mi Beard, że budynek ten, przez większość czasu nie był świątynią Ateny, że pełnił zgoła inne funkcje, o których również należy pamiętać. Smuci zatem lekceważące podejście Greków, ale też nas wszystkich, do spuścizny późniejszych okresów.

Zerknij na fb

INFO
Autor: Mary Beard
Tytuł: "Partenon"
Wyd.: Rebis, Poznań 2018
Il.str.: 232
Cena: 44,90 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...