czwartek, 27 lutego 2014

pod lupą

Stephen King to niewątpliwie jeden z tych nielicznych autorów powieści popularnych, którzy przez lata obecności w literackim światku, dzięki ogromnej rzeszy odbiorców, wywalczyli sobie pozycję nie do podważenia. Mało jest takich nazwisk-marek jak King. Właściwie wszystko co namaści Stephen King osiąga kasowy sukces. Może i nie są to dzieła na miarę Williama Faulknera, ale trzeba przyznać pomysłowości autorowi takich książek jak Misery, Lśnienie czy Podpalaczka nie brakuje. O sukcesie tego autora świadczy także fakt, iż niemalże każda z jego powieści doczekała się ekranizacji, a inni autorzy chętnie jego samego biorą na warsztat, jak w przypadku książki Stephen King pod lupą.
Niewielka, niespełna 250 stronicowa książka autorstwa Loisa H. Gresha i Roberta Weinberga przedstawia nam pokrótce inspiracje jakimi zapewne kierował się Stephen King podczas tworzenia swoich dzieł. Publikacja stanowi niejako telegraficzny skrót na temat tego wszystkiego co mogło mieć i miało wpływ podczas jego pisarskich wycieczek w światy alternatywne, jak ten znany czytelnikom serii Mroczna Wieża, czy w głąb ludzkiej psychiki. Kawałek po kawałku, za pomocą przykładów z literatury XIX i XX wieku, analizuje takie dzieła jak Carrie, Podpalaczka, Lśnienie, Buick 8 czy Bastion. Dużo zatem jest o współczesnej nauce szczególnie o fizyce, ale i biologii. Podróże w czasie, kosmici, tajne eksperymenty medyczne, upiory ze światów równoległych i jeszcze masa innych rzeczy została upchnięta w odpowiednich rozdziałach.
Lektura jest to ciekawa acz momentami autorzy popadają w nadinterpretacyjny szał, a ich wywody nie zawsze są logiczne. Jak to zwykle bywa w tego typu publikacjach dużo tu przesady pozbawionej krytycznego podejścia do tematu. Właśnie takiego bardziej krytycznego podejście nie tylko do twórczości Kinga, ale i do motywów, na których podstawie tworzył powieści mi zabrakło. Brak wyraźnego zakończenia, konkretnego podsumowania tego wszystkiego co zostało w publikacji omówione to jeszcze jeden mankament publikacji. Po zakończonej lekturze poczułem się jakbym dostał produkt wybrakowany. Nie zmienia to postaci rzeczy, że książka stanowi dobrą lekturę na wieczory, szczególnie dla tych, którzy lubią poznawać ulubionych autorów. 

INFO
Autor: Lois H. Gresh, Robert Weinberg
Tytuł: "Stephen King pod lupą"
Wyd.: Fontanna, Warszawa 2008
Il.str.: 244
Cena: 29,90 zł

poniedziałek, 24 lutego 2014

Dzieje Egiptu w pigułce

Należę do tych czytelników, którzy zainspirowani jedną lekturą sięgają po inne opublikowane w danym temacie, by swoją wiedzę poszerzyć, ale także zwyczajnie dla zaspokojenia ciekawości. Niedawna lektura powieści historycznej Bolesława Prusa Faraon uświadomiła mi, że moja wiedza na temat starożytnego Egiptu jest nie tyle co powierzchowna, ale na pewno z gruntu zbudowana na obrazach. Starożytny Egipt jest niemal wszędzie -programy dokumentalne, filmy przygodowe, ubrania i zabawki to wszytko czerpie inspiracje z egipskiej historii, mitologii i sztuki. Tylko czy powszechnemu zachwytowi nad "egipszczyzną" towarzyszy jakaś głębsza refleksja? Pewnie nie - takie czasy, że zastanowić się w natłoku codziennych wydarzeń trudno, albo zwyczajnie nam się nie chce. Skoro ja swoją wiedzę na temat Egiptu zbudowałem na obrazach to postanowiłem ją uszczegółowić i poznać choć ułamek historii tej niezwykłej cywilizacji. 
Dziejów cywilizacji faraońskiej nie sposób pomieścić w jednej publikacji, jednak Toby Wilkinson postarał się wyciągnąć samą esencję tego co najistotniejsze w historii powstania i upadku starożytnego Egiptu. Książka nie jest pozycją gloryfikującą faraońskie rządy, nie jest pustym peanem na temat zamierzchłej przeszłości. Wilkinson nie waha się nazywać panujących władców dyktatorami, których jedynym celem było osiągniecie chwały i wiecznego życia bez względu na cenę życia poddanych. Kultura faraońska w aspekcie politycznym jaką przedstawia nam autor jawi się jako bezduszna tyrania, która indoktrynując i uciskając poddanych parła do dominacji nad regionem. Dokonania kolejnych dynastii rządzących przedstawiane są w chronologicznym porządku z uwzględnieniem wszystkich aspektów życia zarówno dworu jak i zwykłych ludzi. Dworskie spiski oraz dramaty obywateli w starożytnym Egipcie były tak powszechne jak piasek na pustyni. Muszę przyznać, że jest to książka dla osób, które interesuje coś więcej niż tylko hieroglify wymalowane w faraońskich grobowcach, mumie oraz piramidy i inne okazałe monumenty. 
Muszę jeszcze kilka zdań wtrącić na temat samego wydania książki. Pod względem wizualnym książka jest fantastyczna. Twarda oprawa z obwolutą, a w środku oprócz doskonale napisanego tekstu czarno białe ilustracje oraz kolorowe zdjęcia na papierze kredowym. Jest to jedna z tych książek, które nie dość, że są świetnie napisane to dodatkowo pięknie wydane. Kiedy zbliżałem się do końca bardzo żałowałem, że książka nie jest dłuższa. Bardzo niechętnie odłożyłem ją na półkę. 

INFO
Autor: Toby Wilkinson
Tytuł: "Powstanie i upadek starożytnego Egiptu. Dzieje cywilizacji od 3000 p.n.e. do czasów Kleopatry"
Wyd.: Poznań, Rebis 2011
Il.str.: 692
Cena: 69,90 zł

środa, 19 lutego 2014

Publikacje kultowe VIII - Ojciec chrzestny

Już dawno w tytule notki opisującej przeczytaną książkę nie pojawiła się fraza "publikacje kultowe". Po ponad roku posuchy mój blogowy cykl, w którego obrębie miałem zamieszczać notki o książkach i/lub innych publikacjach, które odcisnęły głębokie piętno nie tylko na czytelnikach, ale i kulturze doczekał się ósmej odsłony, a moja kolekcja książek wzbogaciła się o wyjątkowo kultową publikację. Ojciec chrzestny w pełni zasługuje na tytuł publikacji kultowej.
Mario Puzo przenosi czytelników w hermetyczny świat włoskich rodzin mafijnych Sanów Zjednoczonych lat '40 XX wieku. Ten świat jest niejako światem równoległym, w którym to nie stróże prawa, prawnicy i politycy oraz niezawisłe sądy rządzą światem. W świecie mafii niepodzielną władzę sprawuje głowa rodziny - Ojciec Chrzestny. Don Vito Corleone jest najpotężniejszym i najbardziej szanowanym z ojców mafijnych rodzin Nowego Jorku, a nawet całych Stanów. Dzięki niezłomnemu charakterowi, mistrzowskim zdolnościom kierowania ludźmi oraz niezwykłej hojności niepodzielnie kieruje swoim imperium. To do Ojca Chrzestnego przychodzą ludzie w kłopocie, od niego oczekują pomocy i łaski, nie liczą na sądy ani policję. Don Corleone spełnia prośby traktując to jako inwestycję na przyszłość. Każdy kto prosi o pomoc Ojca Chrzestnego musi liczyć się z tym, że będzie musiał wyświadczyć mu "drobną uprzejmość" za jakiś czas, że nie będzie mógł odmówić. Interesy rodziny idą dobrze, rodzina jest w komplecie i wydaje się, że nic nie jest w stanie zniszczyć imperium Vita Corleone. Zjawia się jednak podstępny turek Sollozzo z prośbą o pomoc w rozkręceniu biznesu narkotykowego, Ojciec Chrzestny odmawia co staje się przyczynkiem do dramatycznych wydarzeń. 
Plejada charakterów przedstawiona przez autora sprawia, że w głowie się kręci. Większość to eleganccy panowie, dobrze wykształceni i wychowani skrywający pod śnieżnobiałą koszulą bitewne blizny. Opis mafijnego światka jest tak wiarygodny, że aż straszny. Jeżeli rzeczywiście jedyną mocą sprawczą na świecie jest mafia to jest się czego bać. Świat mafii jest bezwzględny, nie toleruje żadnych błędów. Jednymi z gorszych jakie można popełnić są krótkowzroczność oraz lekceważenie przeciwników. Książka jest po prostu niesamowita. Dużo wartkiej akcji, świetnie skonstruowanych postaci, sama historia rodziny Corleone oraz innych bohaterów (właściwie każdy jakąś ma), zasługują w pełni na poświęcenie czasu.


INFO
Autor: Mario Puzo
Tytuł: "Ojciec chrzestny"
Wyd.: Albatros, Warszawa 2012
Il.str.: 480
Cena: 37,80 zł

czwartek, 6 lutego 2014

Seks w wielkim mieście

Wszyscy znamy filmy, zarówno seriale jak i pełnometrażowe produkcje, które przywołane z zakamarków naszej pamięci sprawiają, że się uśmiechamy. Poprawiają nam humor powodując, że raz jeszcze chcemy do tych historii raz oglądniętych powrócić. Często też filmowe opowieści chcemy pogłębić czytając książkowe pierwowzory lub adaptacje. Jedną z takich pozycji dla mnie jest serial "Seks w wielkim mieście" i właśnie z sentymentu dla opowieści o Carrie Bradshaw przeczytałem książkę o tym samym tytule autorstwa Candace Bushnell.
O samej fabule nie ma co nawet opowiadać. Sprowadza się ona do tego, że musimy brnąć przez plotkarski, wulgarny bełkot pseudoelit Nowego Jorku. Bohaterami są ludzie wykształceni, którzy osiągnęli życiowy sukces pod względem finansowym (przeważnie), którzy jednak błąkają się od jednego romansu do drugiego w poszukiwaniu miłości. W jej odnalezieniu przeszkadzają im ograniczenia narzucone przez własne "widzimisię" oraz konwenanse panujące towarzystwie sławnych i bogatych. Poziom zepsucia tych ludzi sprawia, że zacząłem się zastanawiać czy rzeczywiście ludzie tacy są - po namyślę doszedłem do wniosku, że i ja znam takie osoby. Przykre to bo bohaterowie Seksu w wielkim mieście seksu maja co nie miara, jednak żaden z nich nie potrafi odnaleźć tego czego tak naprawdę potrzebuje - szczerej bliskości drugiego człowieka. Namiastkę bliskości bohaterki znajdują w kobiecej przyjaźni - to im nie wystarcza.
Muszę szczerze przyznać, że albo książki nie zrozumiałem albo była naprawdę kiepska. Książka jest pozbawiona całego uroku jaki miał serial sprawiającego, że chciało się oglądać kolejne odcinki. Mnie nie chciało się przewracać kolejnych stron powieści bo doskonale zdawałem sobie sprawę co na nich znajdę. Przykre...

INFO
Autor: Candace Bushnell
Tytuł: "Seks w wielkim mieście"
Wyd.: Rebis, Poznań 2008
Il.str.: 300
Cena: ?

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...