sobota, 19 października 2013

Nowy początek Ligii Sprawiedliwości

Za sprawą wysypu kasowych filmów o superbohaterach, jak chociażby o Batmanie, Supermanie, Kapitanie Ameryce, X-Menach na półki księgarń coraz częściej trafiają zarówno klasyczne komiksy od Marvela i DC Comics, jak i zupełnie nowe zeszyty wprost zza oceanu. W Polsce "kultura komiksowa" jest jeszcze w powijakach. Dopiero zaczynamy tworzyć nową jakość w polskim komiksie bo chociaż mamy Tytusa, Romka i A'Tomka, Kajko i Kokosza oraz Kapitana Klossa to superbohaterów na miarę tych amerykańskich jest jak na lekarstwo. Widziałem jeden komiks o polskim superbohaterze wzorowanym na Kapitanie Ameryce - "Biały Orzeł". Komiksy lubię aczkolwiek nie czytam ich często, przede wszystkim za sprawą relatywnie wysokich cen albumów komiksowych oferowanych "nam Polakom". W tym względzie najlepiej na rynku wypada "Wielka Kolekcja Komiksów Marvela" oferująca albumy komiksowe wydane na wysokim poziomie przy znośniej cenie.  Jednak dziś ani o polskim komiksie ani o jednym z tomów "Wielkiej Kolekcji..." nie napiszę. O nowej odsłonie "Ligii Sprawiedliwości", która ukazała się w tym roku nakładem wydawnictwa Egmont dzisiejsza "zajawka" będzie.
Od razu napiszę, że nie jestem ekspertem od komiksów i nawet nie będę zmyślał, że znam przygody wszystkich członków Ligii Sprawiedliwości z albumów im poświęconym. Podtytuł albumu to Początek uznałem zatem, że będzie dla mnie pierwszym etapem na drodze do poznania uniwersum DC Comics bez zbędnego nadymania się na to co było kiedyś, nie ważne lepsze czy gorsze. Każdego z bohaterów kojarzę z kreskówek, filmów i seriali, które były emitowane w latach dziewięćdziesiątych w telewizji - nic poza tym. 
Autorzy albumu zaserwowali czytelnikowi świetnie narysowaną (dokładnie takie rysunki w komiksie uwielbiam) historię o powstaniu Ligii Sprawiedliwości, w której skład wchodzą Flash, Aquaman, Wonder Woman, Batman, Superman, Green Lantern i Cyborg, walczącej z super złoczyńcami pragnącymi zagłady świata. W komiksie nie zabrakło sporej dawki humoru sprawiającej, że całość jest wyjątkowo przyjemna w odbiorze. Może i historia jest trochę naiwna, ale raczej nikt w opowieści o superbohaterach nie oczekuje 100% powagi. Każdy z bohaterów jest wyjątkową indywidualnością co rodzi konflikty, powoduje spięcia w samym łonie drużyny, która wcale nie ma ochoty nią być. Komiks jest za krótki, by uwypuklić wszystkie psychologiczne aspekty bohaterów, mimo to postarano się, aby różnice i podobieństwa między członkami Ligii zostały choć zarysowane - rokuje to dobrze na przyszłość. Czekam na kolejny tom!

INFO
Autor: Geoff Johns, Jim Lee, Scott Williams
Tytuł: "Liga Sprawiedliwości. Tom 1. Początek"
Wyd.: Egmont, Warszawa 2013
Il.str.: 192
Cena: 75 zł




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebezpieczne sny

Jedną z funkcji literatury, także tej młodzieżowej (a może przede wszystkim?), jest przekazywanie treści, które w jakiś sposób wpłyną na nas...